W śnie pędziłem do przychodni, tak później będzie na jawie, a na rogach kobiety sprzedawały piękne grzyby...w radiu padnie informacja o sprzedawaniu trujących.

     Kolega prowadzący izbę lekarską przekazał mi dwie chore i brzydkie dziewczynki! Cóż się stanie? Na koniec byłem w jego pięknym domu, a później szedłem ulicą w krótkich majtkach...dla ośmieszenia. Zapisałem to, aby sprawdzić, co się spełni w realu.

     Natomiast do mojego mieszkania weszło wielu ludzi z pobliskiej wsi (w przychodni tego dnia 2/3 pacjentów będzie z tej okolicy).

Od 7:00 do 14:30 jakoś szło, w tym czasie trzech pacjentów wymagało nietypowego wsparcia

- młody nie zgłosił się na wojskową komisję poborową, z wielkim trudem dodzwoniłem się do nich i uprosiłem usprawiedliwienie

- dwóch pacjentów ma rentę społeczną, a to ludzie chorzy, mogą otrzymać najwyżej 400 zł, kierują ich na szkolenia z kwalifikacją do jakiegoś zawodu

- ile serca i współcierpienia wymaga wiele sytuacji...

     Nadal falami napływał smutek z powodu braku syna, a chwilami serce chciało pęknąć! Na Mszy świętej o 18:00 trwały rozproszenia z powodu zmęczenia. Dzisiaj będzie relacja (Dz 14,19-28) o ukamienowaniu Pawła z wywleczeniem „go za miasto, sądząc, że nie żyje. Kiedy go jednak otoczyli uczniowie, podniósł się i wszedł do miasta”, gdzie głosił Ewangelię!

     Psalmista wołał (Ps 145,10-13.21): „Niech Cię wielbią, Panie, wszystkie Twoje dzieła i niech Cię błogosławią Twoi święci. Niech mówią o chwale Twojego królestwa i niech głoszą Twoją potęgę.

     Pan Jezus w Ewangelii (J 14,27-31a) przekazał uczniom p o k ó j, ale nie taki jak daje świat. Sam tego zaznaję po zjednaniu z Duchowym Ciałem Pana Jezusa. Dodał do tego: „Niech się nie trwoży serce wasze ani się lęka. (…) Gdybyście Mnie miłowali, rozradowalibyście się, że idę do Ojca, bo Ojciec większy jest ode Mnie.

     Z bólu wołałem do Boga Ojca, ale po przyjęciu świętej Hostii wszystko się odmieniło - napłynęła pełnia pokoju i słodyczy, której nie można opisać. Uciekałem od ludzi…

     Po nabożeństwie odmówiłem trzy razy koronkę do Miłosierdzia Bożego w intencji wspierających się, współcierpiących oraz takich, którzy pojmują sens naszego istnienia! Dopiero w nocy poznam dzisiejszą intencję modlitewną - za potrzebujących wstawiennictwa!

     Przepłynie świat widzialny i niewidzialny z proszeniem o wstawiennictwo błogosławionych, świętych i Mateczkę Zbawiciela!

                                                                                         APeeL