„abyśmy wiedzieli, czym jest nadzieja naszego  p o w o ł a n i a”. Ef 1,17-18

      Bóg mówi do nas na wiele sposobów; bezpośrednio, poprzez wydarzenia, znaki, sen. Jego głos to wezwanie…to powołanie do misji pójścia za Chrystusem, której mamy być wierni do końca.

    Jego głos powinien nas obudzić…jak Samuela śpiącego w Przybytku obok Arki Przymierza. Nic nie jest ważniejsze od Słowa Boga…od Słów Tego, Który Jest…od Tego, który jest naszym Zbawicielem.

   Słowo Boga musi wpaść w nasze serce; „mów Ojcze, bo syn Twój słucha”. Bóg w różny sposób wzywa nas do działania i wiernej służby…od Abrahama, Samuela, Jana Chrzciciela aż do Jezusa powołującego uczniów, którzy ”poszli za Nim (...)”. Powołani powołują następnych (tak było z Andrzejem). Niektórym Pan zmienia imię, aby całkowicie zerwali ze światem.

    Serce zalała bliskość Boga Ojca; „Panie! Ty wszystko wiedziałeś i wiesz o mnie, a teraz pragniesz mojego zbawienia i powrotu na który czekasz z otwartymi ramionami”. Z wielkiego obrazu Trójcy Świętej „patrzył” wizerunek Stworzyciela i ręka z gestem wskazania Jezusa, a słodycz i pokój zalały duszę.

    Wciąż musimy odpowiadać Chrystusowi na Jego pytanie; czego szukasz? czego chcesz?...skoro cię wezwałem i powołałem i jesteś w Moim Kościele powinieneś dążyć do świętości w swoim życiu. Na ten moment psalmista woła; ”Radością jest dla mnie pełnić Twoją wolę, mój Boże”. 

- Czego oczekuję od Pana Boga? Co od Niego chcę...czy w ogóle coś chcę od Niego?

- Kim Ty jesteś? Chodźcie, a zobaczycie…”Oto Baranek Boży”…zobaczyli i poszli za Nim! 

   Tylko w Jezusie Chrystusie, Jedynym i Prawdziwym Bogu jest m o c…moc bycia chrześcijaninem i dawanie świadectwa.

    Na zachodzie krążą autobusy reklamujące ateizm, brak Boga i radość z tego, że można bezkarnie grzeszyć. Wprost widzę wielkie billboardy z wizerunkiem Jezusa, Boga, Matki Jezusa Pięknej…oraz wyklejony samochód. Tak uczynię.

    Teraz siedzę przed wielkim obrazem Trójcy Świętej…przez sekundę wzrok przykuła ręka Boga Ojca. Jeżeli wrócisz do Kościoła Pana naszego…do Jedynego i Prawdziwego to nie licz na atrakcje. Przyjdziesz i wyjdziesz, popatrzysz i nic do ciebie nie dotrze.

    Podczas analizy pobytu w kościele myślałeś…przeanalizuj to. Gdzie byłeś w tym czasie i co „robiłeś”, z kim rozmawiałeś? Jakie słowo z Mszy św. zostało w Tobie? Przyznasz, że nic.

     Przeszły czytania i dopiero piękne kazanie otworzyło moje serce. Podziękowałem kapłanowi…szczególnie za słowa Jezusa; za kogo Mnie uważacie? czego oczekujecie? czego ode Mnie chcecie? 

  Siostra organistka ponownie spóźnia się. Później popłacze się, gdy zostanie przeniesiona! Przypomnę, że otrzymała znak z Nieba…na przedramieniu wystąpiła ropowica. Tylko moja błyskawiczna decyzja sprawiła pokonanie choroby.

   Przez krótki czas przychodziła punktualnie, ale znowu wróciła do głupiego nawyku, bo ma 100 metrów do kościoła, a wychodzi w momencie rozpoczynania się Mszy świętej!

    Z filmu padają słowa potwierdzające intencje; nie mogę pojąć dlaczego urodziłam się w rodzinie królewskiej, ale wiem, że mam spełniać swoje obowiązki. Królewna zawołała; „Matko! daj znak pomóż mi wytrwać w moich obowiązkach i zachować czystość serca”...                                  APEL