Na dzisiejszej Mszy św. porannej św. Paweł przestrzegał pasterzy, a jego słowa są wciąż aktualne powie (Dz 20,28-38): „Uważajcie na samych siebie i na całą trzodę, nad którą Duch Święty ustanowił was biskupami, abyście kierowali Kościołem Boga, który On nabył własną krwią. Wiem, że po moim odejściu wejdą między was wilki drapieżne, nie oszczędzając stada.
Także spośród was samych powstaną ludzie, którzy głosić będą przewrotne nauki, aby pociągnąć za sobą uczniów”. (…) Po tych słowach upadł na kolana i modlił się razem ze wszystkimi. Wtedy wszyscy wybuchnęli wielkim płaczem. Rzucali się Pawłowi na szyję i całowali go, smucąc się najbardziej z tego, co powiedział: że już nigdy go nie zobaczą. Potem odprowadzili go na okręt”.
Psalmista jak zawsze będzie głosił chwałę Boga Ojca (Ps 68,29-30.33-36): „Śpiewajcie Bogu wszystkie ludy ziemi”...
Natomiast Pan Jezus w czasie Ostatniej Wieczerzy powiedział (Ewangelia J 17,11b-19): „Ojcze święty, zachowaj ich w Twoim imieniu, które Mi dałeś, aby tak jak My stanowili jedno. (…) Ja im przekazałem Twoje słowo, a świat ich znienawidził (…) Ty Mnie posłałeś na świat, tak i Ja ich na świat posłałem”.
Wczoraj prosiłem Boga Ojca o pomoc...ulga w pracy trwała jeszcze dzisiaj. Nawet wszystko się składało, nie było kłótni na korytarzu (od 7.00-15.40) i nikomu nie odmówiłem przyjęcia.
Ze łzami w oczach dziękowałem wołając z serca...
„Boże mój dlaczego mnie tak obdarzasz? Niech dowiedzą się o Tobie, że jest lekarz, który wie o Tobie”. Mówię to z płaczem podczas powrotu z pracy. "Męka Syna Twego poszła na marne dla 99% ludzkości. Jak im to powiedzieć? Wszystko pokazałeś...nawet przez s. Faustynę. Także obecnie podczas gry na gitarze i śpiewie młodzieży, a tym czasie wrogowie cieszą się z upadku naszej wiary!”
Jakim językiem mam przekazać moje uniesienie i moja drogę do Autostrady Słońca prowadzącej do Królestwa Bożego. Dziękuję za to wszystko, w tym za łaskę wiary, a nie można tego wypowiedzieć i nijak wyrazić!
"Dziękuję Ci, Panie Jezu! Dziękuję Ci, Boże! Dziękuję ci Duchu Święty, bo nigdy nie byłem godny, nie jestem i nie będę, aby wrócić do Ojczyzny Prawdziwej, ale muszę wykonać dawanie świadectwa naszej wiary…
APeeL