Dzisiaj pracowałem od 7.00 – 17.00...dziesięć godzin bez wytchnienia i to w ścisłym poście w intencji pokoju na świecie (apel MB Pokoju z Medziugorie).

      Na Mszy św. wieczornej padną słowa…

1. Św Pawła (2 Tm 3,10-17), że: „wszystkich, którzy chcą żyć zbożnie w Chrystusie Jezusie, spotkają prześladowania. Tymczasem ludzie źli i zwodziciele będą się dalej posuwać ku temu, co gorsze, błądząc i w błąd wprowadzając”.

2. Psalmista będzie wołał (Ps 119,157.160-161.165-166.168): Wielu mnie prześladuje i nęka (…) Możni prześladują mnie bez powodu, (…) Czekam, o Panie, na Twoją pomoc,
i spełniam Twe przykazanie”.

3. Pan Jezus w Ewangelii (Mk 12, 35-37) udowodnił w świątynie błąd uczonych w Piśmie, że Mesjasz nie może być synem Dawida, gdy on sam nazywał Boga Ojca Panem, „skądże więc jest jego synem?”

     Podczas litanii do Serca Pana Jezusa zasnąłem na kolanach, nawet opadła mi głowa. Po wyjściu z kościoła wzrok przykuły pracujące mrówki. Tak też było podczas wchodzenia.

    To zarazem jest dzień za dorabiających się. Byli tacy w czasie przyjęć w przychodni, a także ziszczeni podczas pracy na budowach i w rolnictwie. Trafiłem też na wizytę do babci 88-letniej. W dzieciństwie pozostawionej przez matkę, ciężko pracowała na polach z wybudowaniem domu. Jakby na znak zatrzymałem samochód przy jej krzyżu, który postawiła blisko domu. Ogarnij cały świat.

     Dzisiaj, gdy to przepisuję (08.10.2025) napłynął obraz budowanych wieżowców w Katarze, gdzie robotnicy nigdy nie schodzili na dół, umierali z powodu przepracowania i warunków pustynnych. Zabijano też pracą w obozach, w ruskich gułagach, tak tez jest w pracy...w tym wypadku w moim nawale. Po latach wiem, że to wszystko wytrwałem dzięki pomocy Boga Ojca…

                                                                                                                                     APeeL