Męczą sny o typie jak eksterioryzacji (odrywanie się duszy i jej wędrówki), a wówczas prowadzisz normalne życie z różnymi doznaniami; radością, strachem, złością, zatroskaniem, tak jak w naszej codzienności.

     Przed Mszą świętą o 6:30 odmawiałem "pokutę" Tajemnice Światła! W tej modlitwie będzie zdanie: "każdy potrzebuje oczyszczenia", a jest to pokazane na higienie naszego ciała!

      Mam pragnienie byciu u spowiedzi, ponieważ Matka Zbawiciela zaleca przystąpienie do Sakramentu Pojednania: jeden raz w miesiącu! Jednak nie było kapłana - spowiednika, a czekało wielu chętnych! Pilnowałem jego wejścia i pobiegłem za nim...udało się. Po odczytaniu intencji modlitewnej wszystko stało się jasne!

      Św. Paweł powiedział (2 Tm 4,1-8)...jakby do mnie, a zważ, że jest to mój profesor: „głoś naukę, nastawaj w porę, nie w porę, wykaż błąd, poucz, podnieś na duchu z całą cierpliwością, ilekroć nauczasz”. Zarazem wskazał, że przyjdzie czas, że tej nauki nie będą znosili, ponieważ świerzbią ich uszy i będą mnożyli nauczycieli, „obrócą się ku zmyślonym opowiadaniom”.

     Psalmista też mówił do mnie (Ps 71,8-9.14-17), że: „Moje usta będą głosiły Twoją sprawiedliwość i przez cały dzień Twoją pomoc. Opowiem o potędze Pana, będę przypominał tylko Twoją sprawiedliwość Boże (…)”!

     Natomiast Pan Jezus w Ewangelii (Mk 12,38-44) zalecił: „Strzeżcie się uczonych w Piśmie”. To dzisiaj jest nieaktualne, ponieważ KrK nie ma władzy, a my mamy wolną wolę. Jednak świeccy teologowie z diabelskiej łaski wciąż coś poprawiają w jedynie prawdziwej wierze katolickiej. W żadnej innej nie ma Eucharystii...czyli Duchowego Ciała Pana Jezusa (Cudu Ostatniego)!

      Po Komunii św. i późniejszej litanii Loretańskiej z błogosławieństwem Najświętszym Sakramentem zauważyłem jak wiele łask otrzymałem, a tu dopiero godzina siódma! Powiedz, co robiłeś w tym czasie? Zapraszam Cię od Boga Ojca na codzienną Mszę św.! Szczególnie przy sprawności ciała, a nawet posiadaniu samochodu!

      Zarazem moje serce zalał wielki smutek rozstania ze Zbawicielem i Życiem Prawdziwym. To słowo "życie" padnie z otwartego tomu "Poematu Bogu - Człowieka"! Jakże pragnę w tym momencie wołać do Królestwa Bożego, ale nie znam intencji. Przesunie się szereg wydarzeń pomocnych w jej odczycie...

- w pionie bloku ktoś układa płytki

- żona wspomina remontu kolegi lekarza nad nami, który wyrzuca gruz przez okno i go nigdy nie wywiózł, co uczyniłem na mój koszt, to był moim kierownikiem przychodni

- żona przypomniała też o sprzątaniu nieczystości w kupionym przez nas mieszkaniu dla syna

- w "Życiu Warszawy" będzie informacja o remontach i reklama leku na łuszczycę

- jadąc samochodem trafiłem na wypadek, sprzątanie i wywiezienie uszkodzonego samochodu przez lawetę

- z garażu usunąłem 10 wypalonych lampek...

- w naszym kościele odrestaurowano obraz Trójcy Świętej., a jest pod tym wezwaniem.

Człowiek jest nędzny i słaby, niemożliwa modlitwa, a dodatkowo jest zamieszanie, ponieważ przyjechała córka. Trwała wielka ulewa, nawet w Warszawie muszą wypompowywać wodę i oczyszczać pomieszczenia.

     Na ten czas z radia Maryja popłynie pieśń: „Wystarczyła ci uboga sutanna”. Serce zalało pragnienie modlitwy za dusze kapłańskie o która prosiła Matka Pana Jezusa! Dodatkowo "patrzył" Pan Jezus z Całunu, a ja prosiłem o prowadzenie, ponieważ pragnę otrzymać ulgę w pracy! Odwiozłem córkę do autobusu, a w kupionej przez nią „Polityce” zauważyłem tytuł: „Problem do posprzątania!” 

                                                                                        APeeL