Idę do Domu Pana i ze łzami w oczach odmawiam „św. Agonię” za pogan potrzebujących oświecenia, którą zakończę wołaniem;  „Jezu! na darmo przyszedłeś dla wielu do Stajenki! Kto ich obudzi...„ululanych” przez Szatana, pewnych swego, śmiejących się z Twej Niewinności, pragnących tego życia w nieskończoność, za nic mających każdą świętość i tańczących przy zabijaniu”.

    Dzisiaj umiera król Dawid 1 Krl2 1-4.10-12. Mówi do swojego syna; „(...) bądź mocny i okaż się mężem. Będziesz strzegł zarządzie twego Pana Boga (...) przestrzegać Jego praw, poleceń i nakazów (...) ażeby też Pan spełnił swą obietnicę (...)”.

    Słucham zdziwiony, bo o 9.00 będzie przesłuchanie premiera Donalda Tuska.  W lutym 2008 r napisałem do naszego przywódcy (prosili w „Fakcie”), że jest dobrym człowiekiem, ale nie ma charyzmy. Powiedział „Tak mi dopomóż Bóg”, ale rządzi bez błogosławieństwa Boga, bo rząd wyprawia co chce!

Wskazałem na jego  mętność w mowie.

     Św. Hieronim „Listy”; „(...) trudniej jest uzasadnić własne przekonanie niż potępić cudze (...) Abym ci mógł wierzyć, a raczej rozumieć, co mówisz - często bowiem rozwlekłej mowie brak przejrzystości, a gdy ktoś jej nie rozumie, to oczywiście nie gani (...) chociaż nie umieją mówić, nie mogą milczeć". 

     Ps. 56, 5 (...) Wyjaśnię ci (...) nie układnymi i miłymi ludziom słowami (...) lecz językiem prostym, aby (...) tłumaczenie nie wymagało innego tłumacza, co się bardzo często zdarza zbyt wymownym, że trudniej jest zrozumieć ich wyjaśnienia niż to, co usiłują wyjaśnić(...)”. Na jakich kursach i gdzie ćwiczono was w tej mętnej mowie.

   W tym stylu Pan Premier zaczął i tak już zostanie. Wniosek; oratio est ori ratio - mowa to sprawa ust!  Przepowiedziałem wówczas, że nie będzie prezydentem i to wróciło w myślach podczas nabożeństwa.

   Komunia Święta całkowicie odmieniła duszę i serce. Pragnę mówić o Bogu i właśnie słucha mnie moja pacjentka. Mówię o obdarowaniu tego miasta i niewdzięczności w stosunku do Boga, który tutaj został zapomniany. Na mszy za zmarłego nie widać jego „przyjaciół”.

   Spacer. Radość i słodycz zalały serce...tak chciałbym wołać i głosić chwałę Pana.

  „Spraw Panie Jezu, abym nigdy Cię nie opuścił

    zapraszaj na msze, gdy pustka - niech nie zabraknie Ci mojej osoby

    Boże! Panie Jezu!

    Niech daję świadectwa...ku Twojej chwale

    Ty Panie wszystko wiesz, Ty znasz moje serce”.

       Jakże Pan Bóg pokazuje Sąd Boży. Oto Sejmowa Komisja Śledcza. Premier Donald Tusk przyrzeka, że „będzie mówił szczerą prawdę niczego nie ukrywając z tego, co jest mi znane”. Przypomniał się dzisiejszy brzydki sen; komuś wyrywano i wyrwano język! Pan premier mówił 13 godzin, ale prosiło się tłumaczenie „z polskiego na nasze”.

    Kapłan wskazał na Biblię, bo w Mdr 1. 11 stoi; „(...) powściągajcie język od złej mowy; bo i skryte słowo nie jest bez następstwa, a usta kłamliwe zabijają duszę”...                                                      APEL