Dzisiaj, gdy to opracowuję (03.10.2011) Anglicy protestują przeciwko oszustom bankowym: zablokowali most na Tamizie. Dziennikarzy wpuszczono na wyspę Utoja, gdzie Breivik zabił bezbronnych ludzi. To cierpienie nie ma końca. Płaczą z naszego powodu w Niebie.

    W czytaniach padły słowa (1P5,5b-14): „(...) Wszyscy wobec siebie wzajemnie przyobleczcie się w pokorę, Bóg bowiem pysznym się sprzeciwia, pokornym zaś daje łaskę (...)”.

    Kapłan mówił płomienne kazanie nawiązując do słów św. Pawła jakim ma być posłany przez Boga, ale to nie dotyczy zwykłych wiernych.  

   Popłakałem się podczas podchodzenia do Eucharystii, a płynęła pieśń „Zmartwychwstał Pan. Zmartwychwstał Pan!” Ciało Pana Jezusa pękło na pół, a to oznacza cierpienie („My”).

    Ze łzami w oczach unikając ludzi wracałem do domu, bo dzisiaj jest posiedzenie Sejmu RP, a ja nadal jestem niebezpieczny dla ojczyzny! Do ręki trafiła ulotka św. Jehowy z pytaniem: „Czy ten świat ocaleje”? Tam była też mowa o zagrożeniu bezprawiem, zbrodnią i przemocą.

   Piszę to, a pokazują film o mafii, kradzieżach samochodów, niesłusznych oskarżeniach. Płyną obrazy robotników okupujących zakład, który upadł i nie płacą zaległych należności. W Krakowie obrabowano kolekcjonera zbiorów sztuki (obrazy): stracił 8 ml zł! W Rai Uno pokazują straszliwe zniszczenia w b. Jugosławii i dalszy ciąg wojny w Ziemi Świętej.

    Trwa kontynuacja ataku Izraela na Autonomię Palestyńską...nawet otoczono Bazylikę Narodzenia Pańskiego. Z telewizji płyną informacje o bezprawnych wydatkach i zbrodniczych zamachach (wybuch bomby w autobusie w Izraelu): 10 ofiar śmiertelnych i wielu rannych.

     O. Daniel Ange otrzymał doktorat honoris causa na KUL-u. Obcy apelował, aby bronić wiary i dziedzictwa narodowego…tylu Polaków walczyło, cierpiało i oddało życie (w tym morderstwa sądowe).                                           

     W przychodni wytrwałem od  7.20 - 15.20...niewolnictwo trwa. Nie wiedziałem, że doczekam czasów, które będą chwalić sobie gangsterzy, bo można za grosze przejąć kamienicę, udawać prowadzenie zakładu utylizacji, budować co się chce i gdzie dusza zapragnie, można być „deweloperem”, a nikt za żadną aferę nie zostanie ukarany.   

    Przykładem jest Wojciech Jaruzelski, którego akta w IPN wyczyszczono i wciąż udawał, że jest opatrznością dla naszego narodu. Nie pokazują co uczynił z internowanymi towarzyszami (m.in. Edwardem Gierkiem, który cieszył się popularnością wśród ludzi, Jaroszewiczem i Babiuchem). Na końcu „nawrócił się”, aby zostać pochowanym na Powązkach, które są zastrzeżone dla bohaterów. Taki jest ziemski koniec kłamców...

     Emilian Kamiński („Misiek”) powiedział, że to były czasy stanu wojennego były straszne. Ja wówczas pracowałem jako lekarz w jednostce wojskowej i żadnych dolegliwości nie odczuwałem, bo w kantynie realizowałem kartki i lubiłem żołnierzy (byłem dla nich na każde zawołanie). Po tamtym czasie została mi pamiątka w postaci ziemskich aniołków, ogonów, podsłuchu i podglądu („urojenie prześladowcze”).

     „Misiek” pomylił się w jednym, że teraz mamy wolność i demokrację, a ja widzę trwanie bolszewizmu, ale w eleganckim wydaniu. Nie napada się na kogoś bezpośrednie, ale „policja pomyłkowo robi przeszukanie w twoim domu”. Tak samo „myli się” komornik i sąd...siedzisz za morderstwo, a sędzia otrzymuje „upomnienie”.

    „Gazeta warszawska” z 17-23 października 2014 r. doniosła, że ukarano Pawła Mitera za to, że zrobił prowokację w sprawie Amber Gold: udając, że dzwoni z kancelarii premiera poprosił sędziego o odpowiedni dobór prawników.                                                                                       APEL