Jeżeli uważasz, że pójdziesz do kościoła i zaznasz jakichś cudowności…to się mocno rozczarujesz. Właśnie stoję pusty aż do kazania.

    Dzisiaj Jezus uzdrowił trędowatego, który upadł przed Nim na kolana i prosił; „jeśli chcesz, możesz mnie oczyścić”. Jezus wyciągnął rękę, dotknął go i rzekł; „Chcę, bądź oczyszczony". Wyobraź sobie, że w mgnieniu oka stajesz się zdrowy...moje serce drgnęło, a łzy zakręciły się w oczach.

    Przekażę ci kilka słów o tej chorobie, którą wywołuje laseczka pokrewna prątkowi gruźlicy (z łac. lepra - trąd). Zakażenie przenosi się przez skórę lub błony śluzowe z wieloletnim okresem wylęgania.

    Początek choroby jest „grypowy”, a później jak w postępującej sepsie tworzą się gnijące guzy, owrzodzenia twarzy i błon śluzowych. Przez sekundę wyobraź sobie takiego śmierdzącego na kilometr chorego o odstraszającym wyglądzie.

    Kapłan mówi; „Większość ludzi uważa, że choroba to kara…jeżeli by tak było, to każdy z nas chorowałby bardzo ciężko. Nie! Bóg doświadcza człowieka chorobami, aby nas wypróbować, a jednocześnie zdrowym dać szansę na bycie dobrymi”.

    W domu żona porosiła o zamianę krzyży na ścianie…ręku znalazł się krzyż, korona cierniowa oraz różaniec! To jakby znak dla chorych: trzeba przyjąć cierpienie i uświęcić modlitwami. 

    Tera słucham starego kazania z Mszy św. w Lewiczynie, gdzie przed 20-laty w Sanktuarium MB Pocieszenia Strapionych zostałem oczyszczony z trądu pogaństwa. Później szarpałem się jak pies, który nigdy nie był na łańcuchu…spokorniałem, „zmarniałem”, przestałem być groźnym dla otoczenia! Pogaństwo to straszna choroba, bo prowadzi do śmierci duszy.

    Kapłan mówi; „Zło przychodzi z łatwością, ale ono czyni spustoszenie wewnętrzne człowieka (...) Pan Bóg jest wszędzie. To prawda, ale On dał nam przykazania, ustanowił Sakramenty, powołał Kościół i dał mu władzę. I co ty na to? Jesteś katolikiem?…zgon w stanie grzechu ciężkiego zamyka zbawienie, a jesteśmy bańkami mydlanymi”.

     Nie znałem intencji, ale w moim ręku znalazł się „Sup. Expres” (25.01.2007) z artykułem o poparzonej 9-letniej Izie z adresem domu dziecka. Napisałem do niej list i wysłałem z darami oraz uzbieraną puszkę drobnych. To bardzo dzielna, straszliwie poszkodowana dziewczynka.

   W TV INFO trafiłem na reportaż; „Życie bez bólu”, gdzie przedstawiono dwa przypadki tzw.; wrodzonego braku wrażliwości na ból. Jako lekarz jestem wstrząsnęły, bo znam poczucie bólu i wiem jak wielkim jest darem Boga.

   Dzieci od urodzenia nie płaczą, pobieranie krwi nie daje reakcji, obgryzają palce podczas ząbkowania, wycierają sobie oczy aż do utraty wzroku, uszkadzają stawy, nie czują złamań. Dziewczynka objęła żarówkę i trzymała jak piłkę. W szkole trzech kolegów biło taką, aby wypróbować czy naprawdę nie czuje bólu; kopali ją, szczypali i ciągnęli za włosy

     Tak poznałem intencję modlitewną i mogłem wołać do Boga, a z programu „Ktokolwiek widział, ktokolwiek wie” płyną poszukiwania zagubionych...w tym z powodu depresji. 

     W telewizji jest wywiad z ojcem dziennikarzem, który miał straszny wypadek…stał się „dzieckiem”,  a młodzieniec spadł na głowę z wysokości 20 metrów i zapadł w śpiączkę mózgową. Przepływają szpitale, przytułki i leptozoria...                                                                                                    APEL