Dziwne, bo dzisiaj, gdy opracowuję ten zapis (25.02.2015) w programie „Polski punk widzenia” telewizji Trwam natknąłem się na wywiad z prezesem Naczelnej Izby Lekarskiej Maciejem Hamankiewiczem, który powiedział do redaktora Krzysztofa Tchórzewskiego „Niech będzie pochwalony Jezu Chrystus”.

    Kolega ma ujmującą aparycję (Janukowycz w fartuchu), ale stoi na czele całkowicie zdegenerowanej struktury, która jest niezgodna z Konstytucją (przymus zrzeszania się).

     W 2007 roku napisałem protest przeciwko zbezczeszczenie przez utytułowanego psychiatrę miejsce kultu religijnego na Kaszubach (zrównał z ziemią miejsce poświecone z krzyżem Pana Jezusa). W TV Trwam były trzy odcinki reportażu, ludzie płakali, a ja wiem, co to oznacza, bo taki krzyż podniosłem i opiekuję się nim od 25 lat! Kolega później walczył z krzyżem poza jego działką.

    W piśmie do AM w Gdańsku i do Naczelnej Izby Lekarskiej prosiłem o poskromienie go, bo prokurator napisał, że "krzyż to drzewo" (perwersyjne bluźnierstwo)...zareagowano natychmiast stwierdzając zaocznie, że jestem chory psychicznie! Można powiedzieć, że koledzy są niepoczytalni, bo nie wiedzą, co czynią! 

   Pan Prezes nie dopuścił mojej sprawy (psychuszka za obronę krzyża) w końcu 2014 roku na forum Naczelnej Rady Lekarskiej, bo wystarczy decyzja jego Prezydium, gdzie na 10 lekarzy 7 brało udział w napaści na mnie.

   Koledzy opanowali kluczowe stanowiska jednocześnie w NIL i OIL...krzywdzą w izbie niższej, a odpowiadają na skargę w wyższej. Myślą, że im wszystko wolno i Bóg tego nie widzi. Tą bolszewicką strukturę powinno się rozwiązać, a wywiad z kolegą Maciejem na temat pierwszeństwa etyki nad prawem powinien być przeprowadzony z celi więziennej.

   To się nie stanie, bo z „Naszym prezydentem” przywiózł Światełko Miłosierdzia z Łagiewnik, które szerzy wśród „samych swoich”. W pismach wypomina mi, że nie chcę się badać psychiatrycznie, ale dzikiego kolegi z Gdańska nie zbadano. Wielokrotnie prosiłem go o osobiste spotkanie, ale jestem niegodny.

   Więcej napiszę do Ministerstwa Zdrowia, do TV Trwam, a już niedługo Bóg okaże tym członkom „państwa w państwie” lekarskim swoją moc.  

     Wróćmy do tamtego dnia, gdy w drodze Mszę św. rozmyślałem o królestwie ziemskim, które jest oparte na porzuceniu synostwa Bożego (odrzucenie duchowości), a to oznacza bałwochwalstwo. Wówczas zaczyna się nasze królowanie, które prowadzi do tyranii z anarchią (patrz Kimowie i Putin).

    Królestwo ziemskie to „sami swoi”, a władza opiera się na przemocy, łamaniu wolnej woli, tajności. Nie ma możliwości odejścia, a nawet nie wolno się ukorzyć, a to zamyka drogę do Miłosierdzia Pana.

    To daje odpowiedź na pytanie dlaczego brat zabija brata (Kain Abla), a nawet ma zadowolenie z sadyzmu, bo dwa lata trzymano syna Olewników i wiedziano, że zostanie zamordowany, a moja sprawa trwa już 7 lat!

   Królestwo ziemskie jest przeciwnością Królestwa Bożego opartego na Prawie Bożym czyli miłości, służbie jeden drugiemu. Bóg nie łamie naszej wolnej woli…zawsze możesz odejść (apostazja). Wówczas z radia samochodowego płynęły słowa kapłana; mamy walczyć o sprawiedliwość, dobro, pracę i chleb dla ludzi. 

    Dzisiaj Pan Jezus rozprawia z faryzeuszami i odchodzi od przewrotnych, którzy żądają znaku. „Czemu  rozprawiacie o tym, że nie macie chleba"?…słusznie pyta także uczniów, bo zapomnieli o cudzie rozmożenia chleba. 

    Po Eucharystii, która miałem jeszcze w ustach w duszy pojawiło się już działanie - to tak jak z kęsem chleba…masz w ustach, ale już czujesz namiastkę sytości. Pan daje napełnienie duszy…jak chce i kiedy. Przecież dzisiaj dominowała oschłość, pustka, a tu nagłe pocieszenie i łzy w oczach.

   Tego nie mogę ci opisać. „Panie! Jak Ci dziękować za to wszystko? Jakie hosanna wyśpiewać...niech cisza będzie moja mową”. W tym stanie nie nadaję się do życia w tym świecie, bo pragnę być z Panem i modlić się. Dlatego kapłan nie może mieć rodziny. Nic nie dadzą tłumaczenia mądrych tego świata, zatroskanych o dobro Kościoła świętego.

   W mass - mediach mignęło:

- spotkanie z red. Krzysztofem Wierzejskim, który wskazał na komunizm jako fałszywą religię posługującą się kłamstwem. Takim był też  „okrągły stół”, a przewrót sprawił, że W. Jaruzelski został prezydentem, a Kiszczak przetrwał w rządzie.

- fałszywa fundacja podszywająca się pod „Nazaret” (Dom Matki i Dziecka). Pokazano piękny dom z figurą Matki Bożej i krzyżem, mówiono o radości, uśmiechu i miłej atmosferze, ale nie wspomniano o  kierowniku Wojtku bijącym dzieci przed modlitwą. Wezwano prokuratora, bo fundacja jest pełna miłości, ale do pieniędzy!

- W Warszawie zgarniają posesje, nie płacą cen wolnorynkowych, a domy w centrum sprzedają swoim za grosze.      

 - „Zawsze wierni”...takie pismo wydaja Levebryści, którzy oderwali się od Kościoła katolickiego.

- W naszym kościele mamy tablice z wypisanymi fundatorami...

.    Wyszedłem na spacer...płynie modlitwa, a napłynęły słowa z czytania: „A gdy byli na polu, Kain rzucił się na swego brata Abla i zabił go”...                                                                                  APEL