Ludzie myślą, że Bóg działa tuż po naszym zawołaniu. Obrażająca wiarę na forum gazeta.pl już po dobie pytała dlaczego nic jej się nie stało, bo przekazałem jej, że poproszę, aby Pan pokazał jej, co czyni.

    Po wstaniu łzy zalały oczy, a ból ścisnął serce, bo dzisiaj czeka mnie spotkanie w sprawie podziału majątku po zmarłych rodzicach. Rodzina powinna być święta, ale tam, gdzie nie ma miłości Boga, nie ma miłości do ludzi, a nawet do najbliższych.

    Dzisiaj arcykapłani „(...) pełni zazdrości zatrzymali apostołów i wtrącili ich do publicznego więzienia. Ale w nocy anioł Pański otworzył bramy więzienia i wyprowadziwszy ich powiedział: "Idźcie i głoście w świątyni ludowi wszystkie słowa tego życia". Dz 5, 17-26

     Biedak zawołał i Pan go wysłuchał. (...) Szukałem pomocy u Pana, a On mnie wysłuchał i wyzwolił od wszelkiej trwogi. (...) uwolnił od wszelkiego ucisku. (...) szczęśliwy człowiek, który znajduje w Nim ucieczkę”. Ps 34, 2-9 

    Na tym zesłaniu jesteśmy biedakami do których przybył Pan Jezus „(...) aby każdy, kto w Niego wierzy, nie zginął, ale miał życie wieczne. (...) Kto wierzy w Niego, nie podlega potępieniu. J3, 16-21

    Do Komunii św. podszedłem bez klękania, przeżegnałem się i ukłoniłem...Eucharystia pękła całkowicie, a jedna z połówek spadła na ziemię. Ból zalał serce, a w oczach zakręciły się łzy, bo nie wolno przyjmować Pana Jezusa stojąc. W smutku jechałem do kościoła i ten stan trwał przez cały dzień.

     Na wcześniejszej Mszy św. prosiłem o pomoc, a nad ranem Pan wskazał na zdanie, abym nie martwił się, bo zostanę poprowadzony. Pod blokiem spotkała mnie niespodzianka: przybyła pani, która oddała pieniądze pożyczone przed 2 - ma laty. Ruszyłem w mojej sprawie, a pożegnały mnie gołąbki przelatujące nad samochodem. Bardzo lubię ten znak pokoju. 

    Kiedyś umówiłem się z pacjentką, której mieliśmy napisać odwołanie do sądu pracy. W modlitwie poprosiła o pomoc. W sprawach normalnych wszystko pisałem na maszynie, ale u niektórych kolegów budziło to podejrzenie...jeden nawet zapytał chorą czy jestem z jej rodziny?

    Tej pacjentce zaleciłem, aby pisała ręcznie pod moje dyktando…okazało się, że ma piękny charakter! Pod jej wywodem próbowałem dopisać moje uwagi, ale „nie szło”. Zaczęła mnie poprawiać, bo była polonistką! Krzyknęliśmy we dwoje wiedząc, że jej modlitwa została wysłuchana!

    Osoby, które zajmują majątek czują się właścicielami, a taki jak ja, który stara się uzyskać 1/5 tego, co mu sie należy wychodzi na chciwego. Sprawdził się sen w którym z radością załatwiałem jakieś sprawy, ale na przystanku końcowym wysiadłem z tramwaju...z siatką cebuli (bardzo lubię) i poczuciem, że lepsze byłyby mandarynki.

     W sercu pojawił się Pan Jezus z uczniami, którzy wszystko rozdawali potrzebującym. Przypomniała się wielka podkowa, którą zauważyłem w oknie warsztatu zmarłego ojca, gdzie pracował dla nas na chleb. Porozumienie zostanie złamane, a moja prośba do Boga zostanie wysłuchana dopiero po 3 latach... 

    Na Mszy św. wieczornej Komunia św. była bardzo "smaczna" (dzień postu duchowego). Łzy popłynęły po twarzy, a w duszy pojawiły się słowa pieśni: „Ty jesteś Bogiem wiernym na wieczny czas”...                                                                                                                                                      APEL