Siedziałem w nocy od 1.0 - 5.0, ale po chwilce głębokiego snu zerwałem się na pierwszą Mszę świętą. Mgła, nieprzyjemnie, a w kościele rozpraszające zimno. Skulony słuchałem czytania o braciach Józefa, którzy wrzucili go do pustej studni, a później sprzedali do Egiptu.
Pomyślałem o okrucieństwie narodu wybranego i obecnych sprzedawczykach: pani zapisała na WOŚP pół mieszkania, a jej chory mąż z córką traci dach nad głową, nadal trwa próba kradzieży naszych lasów, polska ziemia jest sprzedawana mafijnym słupom, na niewinnych ludzi napadają bandy komorników, znieważano krzyż przed Belwederem, ale trwa kult symboli sowieckich, ukrywany dług państwowy wynosi 370 miliardów dolarów...
Nie będę tego rozwijał, bo każdy wie o co chodzi i sam styka się z tym codziennie...nawet pieniądze przetrzymywane w banku nie mają odpowiedniej ochrony. To są elementy tajnej wojny z moją ojczyzną.
Po powrocie do domu podziękowałem Bogu za ciepło, kanapkę, łóżko i padałem w sen jak dzieciątko. Trudno wyobrazić sobie sytuację ludzi na wschodzie Ukrainy i zbrodnicze wywózki na Syberię.
Wróciłem na drogę krzyżowa, gdzie w wielkim uniesieniu wołałem w intencji dzisiejszego dnia. W tęsknocie moja dusza śpiewała: „Chodźcie wszyscy do Jezusa, chodźcie do Światła, które nie gaśnie, chodźcie padnijmy na twarze, chwalmy Jego Imię”. Eucharystia lekko złamała się i wyprostowała, a podczas odmawiania „św. Agonii” serce chciało mi pęknąć.
Dalej trwa moja krzywda i szkoda mi kolegów, którzy sprzedali się za stanowiska, a w mojej obronie nikt nie stanął. Przypomina się kuszenie złego, które napisał też jeden z forumowiczów:
- To wszystko przez ciebie, bo zamiast spokojnie żyć na starość...
- Idź precz szatanie, nie chcę żadnego „spokojnego” życia, które prowadzi do śmierci lub strasznych cierpień duszy w czyśćcu!
Wielkie jest może ofiar sprzedawczyków, a szczególnie przykre są ofiary lekarzy, którzy krzywdzą rodaków z błogosławieństwem okupantów:
- w komisjach lekarskich ZUS-u („państwo w państwie”), gdzie chorych biedaków zabija się odebraniem świadczeń, a ze wskazanych robi „inwalidów”!
- jako biegli sądowi uważają, że wolno im więcej, a nawet wszystko...taki właśnie kolega rzucił się na krzyż Pana Jezusa i jak nigdy nic dyrektoruje, szkoli młodych, bo „krzyż to drzewo”
- jeszcze koledzy psychiatrzy, nieuzbrojone ramie władzy ludowej!
Wpisz w wyszukiwarce i prześledź jak badano Jarosława Kaczyńskiego. Ja sam spotkałem się z takim przypadkiem. Policjant chciał z mojej pacjentki zrobić głupią, aby przejąć majątek z jej wredną córką. Nawet znaleźli specjalistę od psychuszek.
W intencji tego dnia dodatkowo wołałem z ludem do Matki Bożej Bolesnej (14.03.2015)... APEL