W nocy przyśnił się premier Putin i coś niedobrego oraz kościół pełen ludzi, a ja skuliłem się przestraszony u stóp ołtarza.

   Teraz, gdy idę na Mszę św. w sercu mam ludzi o wybujałych ambicjach; red. Jonasz, były o. Obirek, filozof  Bartoś...wrogowie Boga, któremu przyrzekali wierność! Przepływają chorzy na władzę koledzy z samorządu lekarskiego oraz urzędnicy mylący rządzenie ze służeniem.

   Kirgizja, Chiny, Korea Północna i nasi...„ale wśród was tak nie będzie”. Później pokażą „Wybrzeże szkieletowe”, gdzie samce uchatek walczą o przywództwo. Wokół szakale nękające matki aż do ich zesłabnięcia, aby zabrać im młode.

   Znowu ktoś powie, że czytam „Dzienniki” Stefana Kisielewskiego, ale jak mam oddzielić wiarę od polityki, gdy od ołtarza płynie czytanie o manipulacji władzy (Dz 4, 13-21)! Właśnie przełożeni, i starsi, i uczeni w świątyni Jerozolimskiej mają problem; Piotr i Jan odważnie wyznają wiarę oraz dokonali ewidentnego cudu (uzdrowienie chromego).  

<< Cóż mamy zrobić z tymi ludźmi? Bo dokonali jawnego znaku, oczywistego dla wszystkich mieszkańców Jerozolimy. Przecież temu nie możemy zaprzeczyć. Aby jednak nie rozpowszechniało się to wśród ludu, zabrońmy im surowo przemawiać  do kogokolwiek w to imię>>

<<  Rozsądźcie, czy słuszne jest w oczach Bożych bardziej słuchać was niż Boga? Bo my nie możemy nie mówić tego, co widzieliśmy i co słyszeliśmy>>.

   Dzisiaj Pan Jezus Zmartwychwstały rozsyła Apostołów: <<Idźcie na cały świat i głoście Ewangelię wszelkiemu stworzeniu>>.

  W czasie konsekracji przez moje ciało przepłynął dreszcz. Po Eucharystii musiałem głęboko oddychać, a fala pokoju zalewała serce. Nie ma możliwości przekazania mojego wołania...może kiedyś technika pozwoli zarejestować "krzyk duszy" spragnionej Boga.  

Katastrofa samolotu prezydenckiego.

    Ja wiem, że szefem tego świata jest Szatan i nie wierzę w pojednania wynikające „z objęcia się niedźwiedzi”. Prawdziwe pojednanie następuje po nawróceniu człowieka. Dziwne, że zaproszono premiera, a nie zaproszono prezydenta. 

   TVN nie zwraca się do psychologów, ale do kapłanów. Padają pytania o sens życia i cierpienia. Biskup mówi o Woli Boga, ale to wielki błąd, bo Pan Donald Tusk nie nadaje się na stanowisko premiera.

   W dniu 17.02.2008 odwiedził redakcję „Faktu” i czytelników poproszono o listy. Napisałem do Niego, że jest człowiekiem dobrym, ale słabym psychicznie, a przez to manipulowanym! Choruje na władzę (prezydentura), a to nie może być celem rządzenia, bo „cel nie uświęca środków”. Ponadto ma mętną mowę, usta pełne frazesów i jest niesłowny w obietnicach.

   Jednak najważniejszym punktem moich uwag był zarzut, że używa wiary katolickiej jako parawanu. Nie wystarczy zawołać; ”Tak mi dopomóż Bóg!”, bo to oznacza; „bądź Wola Twoja”…

    Wniosek; premier rządzi bez błogosławieństwa Boga. Rada; powinien zrezygnować z tego stanowiska. Proszę bardzo poważne potraktować moją analizę.

Nie wolno twierdzić, że taka była Wola Boga. 

   Nie mieszajcie do tego Boga. Lecąc do Imperium Zła nie zwracaliście się o prowadzenie, nie prosiliście o ochronę...co teraz chcecie? Przed tak wielką uroczystością powinny odbyć się Msze święte oraz wołanie do św. Michała Archanioła. 

    Trzeba wrócić do Pana Premiera, który pogniewał się na moją ojczyznę. Zaczęło się podwójne świętowanie rocznic; powstania „Solidarności”, a teraz w  Katyniu. Krótko mówiąc; Pan Premier ponosi winę za obecną sytuację mojej ojczyzny.    

 Człowieka można zabić na tysiąc tysięcy sposobów. 

   Szatan nie lubi pojednania ludzi, przyznawania się do grzechów i zbrodni oraz przepraszania. Tutaj sprawa jasna od początku do końca; na takim lotnisku nie powinien lądować kwiat naszego narodu! Złamano wszystkie procedury i teraz widzisz upojonych radością wysłanników Szatana, którzy wykonali ”dobrą robotę”. 

      W tej złości przestałem nabożeństwo wieczorne.                                                                  APEL