W śnie trafiłem na trupy dwóch mężczyzn zabitych na przejściu dla pieszych, a z brzydkiego samochodu pełnego mężczyzn wyrzucono parszywego kota. Mówię do nich, że tak nie można, bo zginie. Pojawił się też mój rówieśnik z rodziny pokonany przez alkohol.

    Idę na Mszę św., a w sercu ludzie, którzy marnie kończą. Wzrok zatrzymał „Fakt” ze zdjęciem Gołoty, który stoi w nocy...ze słuchawką w uchu. Przypomniała się jego ucieczka z ringu. Płynie moja modlitwa, a spotykam zmarnowanego przez alkohol, który ledwie człapie.

   Ból zalał serce, bo napływali odwróceni od wiary redaktor „Faktów i mitów” Jonasz oraz o. Obirek, którzy porzucili sutannę.

  W TVN króluje Janusz Palikot, który źle skończył w Sejmie RP, a teraz atakuje wiarę katolicką. Szczególnie przykry jest stan staruszków zaczynających „drugie życie”, a ciało powinno zgasnąć.

    Pan Jezus powiedział: "Usiłujcie wejść przez ciasne drzwi; gdyż wielu, powiadam wam, będzie chciało wejść, a nie będą mogli. (...) zaczniecie kołatać do drzwi i wołać: «Panie, otwórz nam» (...) Lecz On rzecze:

  «Powiadam wam, nie wiem, skąd jesteście. Odstąpcie ode Mnie wszyscy dopuszczający się niesprawiedliwości». Tam będzie płacz (...), gdy ujrzycie (...) siebie samych precz wyrzuconych. (...)”. Łk 13, 22-30

   Teraz leżę na fotelu dentystycznym i rozmyślam nad problemem: ile wysiłku wkładamy w naprawę zęba, a większość kompletnie nie dba o duszę! W sercu święci - z brzydkimi ciałami - trafiający do Nieba, gdzie ich dusze promieniują. Ich odwrotnością jest błyszcząca Doda, Madonna i różne ladacznice.

   Święty Paweł mówił, że żaden rozpustnik ani nieczysty, ani chciwiec - to jest bałwochwalca - nie ma dziedzictwa w królestwie Chrystusa i Boga. Niechaj was nikt nie zwodzi próżnymi słowami, bo przez te grzechy nadchodzi gniew Boży na buntowników. (...)”. Ef 4, 32 - 5, 8

    Idę na ponowną Mszę św. i wołam za tych braci, a napływa samobójstwo myśliwego oraz policjanta. W litanii prosiłem Matkę Jezusa: „módl się za nimi”. Przesuwali się: ginący w bójkach, w wojnach gangów i porachunkach mafii, w popisach, po dopalaczach, narkotykach oraz zmarnowanych w nałogach.

    Piszę, a w programie „Piaskiem po oczach” pojawił się Zbigniew Chlebowski. Tak wysoko wyniesiony skończył marnie...dalej nie wstydzi się i kłamie.

Ps 1, 1-4. 6 „(...) grzesznicy: są jak plewa, którą wiatr rozmiata.

                     (...) znana jest Panu droga sprawiedliwych, a droga występnych zaginie (...)”.

  W kościele „patrzyła” zgaszona świeca wśród wielu płonących, a całą modlitwę skończyłem równo z biciem dzwonów kościelnych. A co z tym snem? Nie chcesz wrócić do Boga? Ciało nie przyda się na nic...wolisz skończyć marnie?                                                                                                           APEL