NMP Matki Kościoła

    Świta, a ja w służbie Pana dotrwałem do „Anioła Pańskiego”. Dzwony kościelne zapraszają na pierwszą Mszę św. W wielkim uniesieniu 3 x odmówiłem koronkę do Miłosierdzia Bożego. Prawie omdlewałem, a przed wejściem do świątyni wzrok zatrzymał symbol Ducha Świętego.

    Dzisiaj umierający na krzyżu Pan Jezus przekazał mnie Swojej Matce: „Niewiasto, oto syn Twój”. Łzy zalały oczy, bo to prawda. Po Komunii św. padłem na kolana przed MB Fatimską. „Chrystus Pan karmi nas Swoim św. Ciałem”. Serce mało nie pękło...

    W czasie tego spotkania „patrzył” najpiękniejszy obraz na świecie: Pan Jezus Miłosierny na tle świecącego krzyża! To spotkanie z Matką Bożą i Zbawicielem okaże się nieprzypadkowe.

    Nie wiem dlaczego, ale w moim sercu znalazły się dusze Żydów, którzy ulegli eksterminacji. To przecież naród Pana Jezusa, mojego Zbawiciela. Wielka ich rzesza czeka w czyśćcu na ochłodę, a w naszym kościele rzadko za nich wołamy.

    Wprost „prosi się” przekazanie tego dnia za tych biedaków, którzy sami opuścili Boga i otoczeni przez wrogów walczą o swój byt. Bóg miłuje bardziej wrogów, a tu dodatkowo naród wybrany. Zawołałem jeszcze: „Matko! Proszę! podaj rękę ociemniałym Żydom i przemów za nimi słowo”.

    Wróciłem do Pana na nabożeństwo czerwcowe i w litanii do Najświętszego Serca Pana Jezusa wołałem za te dusze. Napłynął obraz ich gehenny (holokaustu). Wprost znalazłem się z matkami i dziećmi w komorach gazowych, rozebrany do naga, w ścisku i krzyku. Wielkie jest moje cierpienie. Pomnóż go przez miliardy, a ujrzysz cierpienie  Najświętszego Serce Boga.

    Pozostałem na następnej Mszy św. a właśnie Pan Jezus na prośbę Matki czyni cud w Kanie Galilejskiej. Zawołałem do Matki Kościoła Świętego o wstawiennictwo u Syna za duszami Żydów cierpiącymi w czyśćcu.

    Z powodu braku elektryczności porządkowałem „mój bałagan”. W ten sposób w ręku znalazły się artykuły dotyczące holocaustu:

„Płonące stodoły”, gdzie relacja z „marszów śmierci” po likwidacji obozów koncentracyjnych.

„Dowody zbrodni” o archiwum Getta Warszawskiego stworzonego przez Emanuela Ringelbluma.

„Spór o pamięć” o powstaniu w Getcie Warszawskim.

    Cierpienie trwało jeszcze następnego ranka. Wyszedłem na Mszę św. i po drodze w wielkim bólu ponownie 3 x odmówiłem koronkę do miłosierdzia Bożego za dusze Żydów cierpiących w czyśćcu.

   W oczekiwaniu na nabożeństwo usiadłem na ławce pod krzyżem Pana Jezusa. Wróciła bliskość narodu wybranego. Tak chciałbym chodzić po tej ziemi, którą dotykały stopy Pana Jezusa. Zwykły człowiek nie zrozumie tego pragnienia.

    Sam szedłem do Eucharystii, a łzy zalewały oczy. Padłem na kolana i tak przyjąłem Ciało Pana Jezusa: „za dusze Żydów cierpiące w czyśćcu”.

    Wracałem w uniesieniu i wołałem: „Panie Jezu! zlituj się nad duszami swoich rodaków, miej szczególne miłosierdzie nad nimi. Przyjmij moje cierpienie związane z obroną krzyża w ich intencji. Spraw to Panie. Zmiłuj się nad tymi nieszczęśnikami”....                                                                APEL