MB Królowej Świata

    Wzrok zatrzymał kalendarz, gdzie stwierdziłem, że dzisiaj jest święto MB Królowej Świata, które zostało przeniesione z 31 maja na dzień dzisiejszy. Natychmiast wiem, że mam być w Sanktuarium...u „mojej”  Matki Pocieszycielki Strapionych.

   Tutaj wróciłem do Boga, bo wcześniej tylko istniałem, a teraz żyję. Ten wyjazd zły zalecał przed tygodniem, a wówczas był śmiertelny upał. Ktoś zapyta. Jak szatan może kusić do pójścia na Mszę św.? Przecież bestia wie, że będę w kościele, a jego zadaniem jest  s z k o d z e n i e.

    Szczególnie nienawidzi Matki Pana Jezusa i tych, którzy zawierzyli Jej swoje życie. Pomieszałby dni, intencje, rozłościł. Jeżeli poszukujesz drogi duchowej to przyjmij moje doświadczenie bardzo poważnie. Później szatan zaatakuje w inny sposób...zauważę to, ale będzie za późno (2.30)!

   Wraca dyskusja ze św. Jehowy, którzy nie uznają kultu Matki Pana Jezusa, Jej Objawień. Jakże biedni są ludzie, którzy negują istnienie życia po życiu, Matki naszej oraz całej prawdy Kościoła katolickiego.

    Patrzy wizerunek Ducha Świętego...pięknie, pięknie. Młodzież grą i śpiewem chwaliła Boga, a ja zapaliłem lampkę wdzięczności, bo Święta Boża Rodzicielka czuwała nade mną od kołyski. Wróciłem do Boga i tutaj zawierzyłem Matce Zbawiciela swoje życie. Dreszcz przepłynął przez całe ciało, a moja dusza została uniesiona ponad to wszystko.

   Płynie Słowo Boga: ”(...) Tego Pan miłuje, kogo karze. <<Synu mój, nie lek­ceważ karania Pana, nie upadaj na duchu, gdy On cię doświad­cza. Bo tego Pan miłuje, kogo karze, chłoszcze każdego, którego za syna przyjmuje>> (...) Bóg obchodzi się z wami jak z dziećmi".  Hbr 12, 5-7. 11-13

    Alleluja (Ps 117): "Chwalcie Pana, wszystkie narody, wysławiajcie Go wszystkie ludy, bo potężna nad wami Jego łaska, a wierność Pana trwa na wieki"... 

    Dzisiejsza Ewangelia mówi o Królestwie Niebieskim...o wielkiej bramie prowadzącej do zguby i wąskiej furcie. Kapłan wskazał na to, że jesteśmy słabi jak „kulawe dziecko”, ale dla Boga ważne jest nasze serce. Trzeba odwrócić się od zła i starać się być lepszym. Podczas kazania obok mnie biegał bosy chłopczyk z zespołem Downa i ze skrzywioną stopą. Jak Pan Bóg to układa?

    W „Niedzieli” spotykałem słowa wyjaśniające zawierzenie siebie: to oddanie Niepokalanemu Sercu Maryi prawa do naszego serca!

  Zapomniałem, że w święta Matki Bożej jestem zajadle atakowany przez przeciwnika Boga.  Nie posłuchałem natchnień Anioła i niepotrzebnie pisałem oraz „dyskutowałem” z zajadłymi wrogami Boga. Im jest potrzebna modlitwa...szczególnie dzisiaj! Przecież nie nawrócą się czytaniem moich wpisów na forum.

  Miałem kłopot z ostatecznym odczytem intencji, ale podczas wychodzenia z nabożeństwa wieczornego zapytałem obcą zakonnicę o strój.

   - Służki Maryi. Proszę o „Zdrowaś Maryjo”!

Po chwili zorientowałem się w tym znaku Boga i specjalnie wróciłem do niej, aby powiedzieć, że właśnie wołam także za nią: ”Ojcze Przedwieczny przyjmij przez Niepokalane Serce Najświętszej Maryi Panny św. Poniżenie Pana Jezusa za tych, którzy zawierzyli się Matce Syna Twego”.

  Trwała rozbudowana modlitwa, która daje wytchnienie mojej duszy. Nie zna świat Królestwa Niebieskiego, które jest w nas...już tutaj na ziemi.                                                                            APEL