Tuż po wstaniu padłem na kolana i przeprosiłem Boga za wczorajszy dzień, bo był dysonans pomiędzy przeżyciami duchowymi i wydarzeniami życiowymi...w tym debatą wyborczą: Komorowski / Duda.

    Trwa horror, ponieważ władza jest podenerwowana (mieli „złoty róg”), ale Bóg pozwolił im na "róbta, co chceta"...zostali uśpieni pewnością siebie, a pycha to wielka zguba! Teraz szatan straszy ich odpowiedzialnością za wszystkie ukrywane afery i Antonim Macierewiczem.

    Tak jest, gdy postępujesz  niezgodnie z Prawem Boga czyli Prawdą i Sprawiedliwością, a zbrodnia rodzi zbrodnię. Cóż ja mam do tego wszystkiego? Jestem tylko wstydliwą ofiarą systemu i tyle. Przeczytaj art. w aktualnej „Gazecie warszawskiej” nr 20 (413) Śladami interwencji: Układ psychiatryczno - sądowy, czyli można załatwić każdego.

   Jest mi szczególnie przykro, bo każde moje spotkanie z Panem Jezusem poprzedza wyglądanie z okienek (6.20), przebieganie i sterczenie na wszystkich rogach, a to przecież moi bracia Polacy...

   Poprosiłem Pana Jezusa, aby był ze mną w tym tygodniu, a Pan przekazał mnie Swojej Matce. Zaraz zapytasz jak to się stało, ale powtórzę, że ja nie mam spotkań „pierwszego stopnia”. Zobacz znaki...

1. Pojechałem na pierwszą Mszę św. i w drzwiach świątyni Boga Objawionego padłem na dwa kolana i przeżegnałem się. Przeprosiłem jeszcze raz za wczorajsze słabości, a wzrok zatrzymała stacja: Pan Jezus na krzyżu z Matką i Janem.

   Wówczas padły słowa Zbawiciela: „Oto Matka twoja" i "Oto syn Twój”. Ja jestem teraz takim „małym Janem”...tak Pan Jezus zwracał się do Marii Valtorty piszącej pod Jego dyktando „Poemat Boga-Człowieka”.

2. W lusterku wstecznym zauważyłem wystający zwitek papieru, a to była ulotka służek NMP Niepokalanej z Podkowy Leśnej.

3. Na poczcie odebrałem „Agendę liturgiczną Maryi Niepokalanej”

4. „Super ex.” dodał piękny wizerunek Matki Bożej.

5. W ręku znalazł się „Rycerz Niepokalanej”, gdzie jest wiele pięknych artykułów i podziękowania za pomoc Matki Bożej w uzdrowieniu.

    Tutaj moja refleksja. Nie możesz mieć dobrego zdrowia, także fizycznego bez nawrócenia. Zły mami dietami, głodówkami oczyszczającymi („przeczyszczającymi”), wegetarianizmem, bo trzeba zabijać zwierzęta, ale ciekawiłaby mnie podstępna ankieta - ilu z tych ludzi jest za aborcją, bo „brzuch należy do kobiety”.

   Ponadto wielu zdrowych modli się o zdrowie! Nawet spotkałem pacjentkę, której powiedziałem, aby już nie wołała o zdrowie. Pamiętam ją z gabinetu lekarskiego jako ”ciężko chorą” od 20 lat!

6. Jeszcze nie wiedziałem, że czekają mnie wielkie przeżycia duchowe w dniu 23 maja (NMP Królowej Apostołów) oraz  25 maja (NMP Matki Kościoła z pobytem w Sanktuarium MB Pocieszenia).

   Przed Eucharystią padłem na dwa kolana, a w sercu pojawiło się pragnienie mojego najwyższego uniżenia. Pochyliłem głowę i przeżegnałem się. Po wejściu do ławki zalała mnie bliskość Pana Jezusa, a siostra właśnie śpiewała: „tylko błagam, tylko proszę Ty mnie zawsze w Sercu miej”.

  W tej chwilce przez witraż przy ołtarzu „zajrzało” słońce i „wybiórczo” zalało moje miejsce...nawet zauważyła to żona klęcząca po drugiej stronie kościoła.  

   Na końcu tego dnia „Prawdziwe Życie w Bogu” otworzy się na słowach Matki Pana Jezusa do widzącej potwierdzające dzisiejszą intencję:

My? - Na zawsze.

I na wieki! - My, Mamusiu?

Tak, My. Bądź zawsze blisko Jezusa. - Tak, Mamusi, pragnę tego. 

Pójdź...                                                                                                                                             APEL