Dzisiaj jest wspomnienie Żydówki Edyty Stein. Mimo protestów rodziny przyjęła chrzest i otrzymała imię Teresa Benedykta od Krzyża. Po aresztowaniu zginęła w Oświęcimiu 09.08.1942 r.

    Trwa bój o krzyż prezydencki z nocnymi wygłupami i tańcami rozwydrzonej młodzieży nasyłanej przy akceptacji agentury, która ubliża modlącym się. 

    Moje serce zalewa pragnienia bycia z Panem, przyjęcia poniżenia i współcierpienia. Parlament zaczyna pracę nad projektem zabraniającym zabijanie kotków i piesków, bo zwierzęta trzeba uszanować, a katolika można poniżyć, wykluczyć, zabrać stanowisko i pracę, określić fanatykiem lub uznać za chorego psychicznie.

    Mam wielkie pragnienie znalezienia się wśród broniących krzyża w W-wie...być tam obrażanym, wyśmiewanym jako wynagrodzenie za grzechy obrazoburców. To wielka łaska. Nie pojmiesz tego pragnienia, bo większość wstydzi się krzyża, św. Paweł mówi, że tylko z tego znaku trzeba się chlubić..

    Widzę siebie z krzyżem w ręku wołającego przez megafon do przeciwników krzyża; „Chodźcie do nas! Chodźcie do Pana Jezusa...do Światła, które nigdy nie gaśnie. Chodźcie! Padnijmy na twarze, chwalmy Jego Imię”.

   Wszyscy na kolanach powtarzamy to z mocą...nawet teraz łzy zalewają oczy, a przez całe ciało przepływa dreszcz prawdy. Pan spełnił moje pragnienie, bo przez całą Mszę św. poranną stałem przed naszym kościołem - pod krzyżem! 

   O. Tadeusz Rydzyk obrońców krzyża nazwał bohaterami. "Dziękujmy Panu Bogu za takich (...) trzeba im ucałować ręce i wyrazić szacunek. Dlaczego pani Gronkiewicz-Waltz zezwala na budowę w Warszawie drugiego meczetu? Półksiężyc nie będzie przeszkadzał? (...) Komu służą podsyłając prowokatorów? Polska zawsze miała wielu zdrajców".

  Poseł Kłopotek zauważył, że w Polsce jest wielu, którzy chętnie oddaliby w obronie krzyża swoje życie. Natomiast Grzegorz Napieralski z SLD, marszałek Wenderlich i R. Kalisz wskazują, że  „konstytucja gwarantuje równe prawa zarówno osobom wierzącym, jak i niewierzącym". To prawo nie jest przestrzegane, a krzyż musi być w kościele.

   Po czasie okaże się, że to dzielenie Polaków było zaplanowane, bo wszędzie nawoływano do przeniesienia krzyża, a główna "obrończyni" współdziałała z władzą ludową. W tym czasie pan prezydent przystępował do Eucharystii, a nikt nigdy nie pisnął słowa o jego wierze na pokaz!  

   Dzisiaj jest czytania o krzyżu, który ma być naszą chlubą. Jezus mówi, że kto chce iść za Nim musi wziąć swój krzyż. Po spowiedzi poprosiłem Boga o odmianę serca i przyjęcie mojego krzyża, bo to droga do świętości. 

   Komunia św. samoistnie zagięła się, bo właśnie dzisiaj zwołano antykrzyżowców, którzy w „pokojowej nocnej manifestacji” będą obrażać Święty Znak naszej wiary... za przyzwoleniem stróżów prawa!

  Ks. Ireneusz Skubiś („Niedziela”) w art. „Krzyż wygnany” wskazuje, że „krzyż powinien rozpościerać swe ramiona nad całą Polską (...) Spotykaliśmy różne krzyże, krzyże z różną historią (...) Temu spod Pałacu Prezydenckiego możemy dziś z pewnością nadać tytuł – „Wygnany”...przypominając sobie kolędę: „Nie było miejsca dla Ciebie....                                    APEL