W maju zaskoczyła nas zima. Zerwałem się z poczuciem, że „msza wieczorna”, ale idę rano do Domu Pana.

    Premier Donald Tusk najpierw kastrował pedofilów, a teraz  zamyka stadiony i zapowiada walkę z kibolami udającymi piłkarzy lub związkowców. Ja dodałbym jeszcze dziennikarzy. Jeden z nich ma nawet prowokacyjną fryzurę. To Kuba Wątły, a nawet wstrętny z „Super Stacji”, której zadaniem jest obrażanie Boga Objawionego i wiary katolickiej.

   Razem z „Faktami i mitami” oraz „Nie” chcą zostawić po sobie duchowo spaloną ziemię. Idzie im nieźle, bo nikt nie protestuje. Pan premier nie poradzi, a ja sam też nic nie znaczę.   

    Włączysz TVN, a tam Jarek śmieje się ze „zdrowasiek”, b. premier Miller ględzi w „Super Stacji" o hipokryzji Kościoła Pana Jezusa, który zerwał z religią i romansuje z polityką „to kościół polityczny, on zawsze taki był”. Ja to sparafrazuję: tow. "kanclerz" (ksywa) nigdy nie był politykiem tylko religioznawcą! 

    Pani Eliza Michalik  j a d z i:  „Pan zobaczy co stało się z tym show beatyfikacyjnym. Ludzie mają teatr pod krzyżem (...) i nie obchodzi ich beatyfikacja”.

  Sekretarz Napieralski spowiada się u Olejnik z pomysłu skasowania konkordatu, bo szuka oszczędności, ale wspomagał dom matki i dziecka nie z kieszeni działaczy, ale z kasy partyjnej. Po pewnym czasie skasują, ale tow. Grzesia.

   Na jakimś kanale facet parodiuje śpiew o Panu Jezusie, a w „Kiepskich” aktorzy udający głupków wyśmiewają cierpienie Pana Jezusa na drodze krzyżowej.

  Normalny człowiek nie zauważy tych uderzeń w serce wierzącego. Znalazłem się na wprost najpiękniejszego obrazu świata: Pana Jezusa Miłosiernego na tle świecącego krzyża.

  Podczas prześladowania chrześcijan przez Dioklecjana aresztowano św. Floriana  (oficera rzymskiego), którego zmuszano do oddania hołdu bożkom. Po ubiczowaniu szarpano jego ciało żelaznymi hakami, a później utopiono go z kamieniem u szyi w rzece Enns (04.05.304 r.). Wprost widzę ks. Jerzego Popiełuszkę. Łzy zalały oczy, a serce rozpierał ból...

    „Arcykapłan i wszyscy jego zwolennicy (...) zatrzymali apostołów i wtrącili ich do publicznego więzienia. Ale w nocy anioł Pański otworzył bramy”. Dz 5, 17-26

    Powiedz mi. Czy coś się zmieniło? Co czeka ludzi mówiących  p r a w d ę? Co czeka głoszących Słowo Pana?

   „Każdy bowiem, kto się dopuszcza nieprawości, nienawidzi światła i nie zbliża się do światła, aby nie potępiono jego uczynków. Kto spełnia wymagania prawdy, zbliża się do światła, aby się okazało, że jego uczynki są dokonane w Bogu". J 3, 16-21

   Przepływają sprawy: Polki są wabione przez Turków na nieświadomych kurierów narkotyków. Nastolatek zgwałcił kolegę, a inny to nagrywał. Ludzie wyrzucają śmieci do lasów, a beczkowozy wylewają tam szamba. Złapano też wycinających stare dęby.

    W telewizji trafiłem na scenę sądu nad kobietą dokonującą aborcji. Miała pokazać narzędzia zbrodni. Czytałem też artykuł o mordowaniu chrześcijan na Wybrzeżu Kości Słoniowej.

    Sprawdził się sen: czekał mnie egzamin, akta w teczce i matki z dziećmi na rękach. Napisałem pismo do premiera, bo 3 lata trwa „korespondencja” z towarzyszami z mojego samorządu lekarskiego aż boję się chodzić na pocztę, a kolega, który mnie skrzywdził schował się na stanowisku rządowym. Wskazałem premierowi na dyskryminację katolików.

    „Biedak zawołał i Pan go wysłuchał. Szukałem pomocy u Pana, a On mnie wysłuchał i wyzwolił od wszelkiej trwogi. (...) i uwolnił od wszelkiego ucisku”. Ps 34, 2-9

    Kończę, a w telewizji pokazują agresję kierowcy, który wybiegł z samochodu i chciał pobić kierowcę, który na niego zatrąbił. Potłukł mu szyby w samochodzie i odjechał...                                                    APEL