„Wiatr zmiany wieje po Polsce”. Gowin
Zapytałem wnuczka czy szatan może działać przez muchę? Uśmiechniesz się, ale odpowiedział, że może. Wczoraj zerwała mnie...po 5 minutach bardzo potrzebnej drzemki, a przez to byłem nieprzytomny na nabożeństwie wieczornym. Natomiast dzisiaj żona obudziła mnie krzykiem, bo miałem tylko 20 minut do ostatniej Mszy św. o 7.30!
Sam zobacz jak różne są przeszkody w śmiertelnym boju o duszę naszego narodu. Podziękowałem Panu Jezusowi za samochód, a w kościele padłem na kolana ze łzami w oczach, bo zostałem pobłogosławiony z kończącego się nabożeństwa.
Mój ulubiony prorok Izaak zestarzał się, stał się niewidomy, a dzisiaj umierał i chciał przekazać władzę nad wszystkim swojemu starszemu synowi Ezawowi, ale Rebeka podsunęła mu młodszego Jakuba. Mimo pewnych wątpliwości, bo „słyszał głos Jakuba” wymówił błogosławieństwo od Boga.
Zdziwiłem się, bo ten dzień postanowiłem poświęcić za upadającą władzę, aby Bóg pomieszał ich podłe plany. Wrócił art. w tyg. „Nie” ostrzegający i sugerujący, że nowy prezydent ujawni treść aneksu do raportu o WSI, a tam są jakieś „papiery” na Bronisława Komorowskiego. Całkowicie zaskoczyła ich interwencja Boga z klęską wyborczą „partyjnego prezydenta”.
Kapłan wypowiedział prośbę, aby Pan Jezus zanurzył w Swojej Krwi rodzinę zamawiającą Mszę świętą. Ja w tym czasie zacząłem wołać do Boga, aby uczynił to samo z rządzącymi moją ojczyzną, którzy powinni odejść z godnością, a trwają w kłamstwie.
Błyskawicznie przepływały różne grupy "władzy", bo wielka jest degeneracja tych braci, a szczególną przykrość sprawiają wszelkiej maści samorządowcy. Zaprzedanie poganom przyjęło postać epidemii, a to świadczy o zniewoleniu tej części narodu.
Napłynęła też postać Jerzego Urbana, który wpadł w demoniczny szał bluźnierstw przeciwko największym świętością naszej wiary! W jego przypadku poprosiłem: "Pana zabierz go...zabierz go...zabierz”, bo do końca w sposób świadomy sieje zgorszenie (blog).
Z nagłą jasnością ujrzałem, że w Smoleńsku Polacy zabili Polaków...bez zgody "naszych" nie mogło dojść do całkowitego zdziczenia (także medialnego) z profanacją zwłok! Przykro mi, że brała w tym udział dr Ewa. Dopiero teraz stało się jasne dlaczego "senator" Roman Giertych zawsze z mocą wykluczał zamach, a takich jak ja wkładał do worka z napisem "szaleństwo smoleńskie".
Popłakałem się podczas Eucharystii i nie mogłem wrócić do słabego ciała, a podczas litanii do Najświętszej Krwi Pana Jezusa koiło wołanie: "zmiłuj się nad nami”.
W domu trafiłem na ciszę, a po pocałowaniu Pana Jezusa z Całunu powtarzałem za psalmistą (Ps 135/134): Pan jest dobry...łaskawy...wielki. Pan wybrał mnie na Swoją własność i uczyni cokolwiek Mu się spodoba na niebie i ziemi.
Podczas zapisywania tej intencji myśl uciekła do prof. Józefa Szaniawskiego, niezwykłego patrioty, który zginął w Tatrach (4 września 2012 r.), ale ja wiem, że też go zabito! Przy inwigilacji pozbycie się sowietologa, ostatniego więźnia PRL-u który głosił chwałę Viktorii Polskiej 15 sierpnia 1920 r. było bardzo proste. Popłakałem się patrząc w jego wdzięczne oczy...
Bolszewicy nigdy nie rezygnują z zabicia upatrzonej ofiary. To wynika z faktu, że są agendą szatana, która na sztandarach - tak jak Państwo Islamskie - ma wypisaną n i e n a w i ś ć ! Na takich ciąży przekleństwo Boga.
Intencję odczytałem po znalezieniu litanii NKPJ przekazanej nam przez Matkę Bożą, gdzie pada zawołanie o spoganiałej ludzkości... APEL