W śnie znalazłem srebrne monety, ale na jawie to będą pieniądze wyjęte z banku na nową protezę zębową. Spotkałem też dwóch zranionych chirurgów. To sen symboliczny, bo brali udział w mojej krzywdzie zawodowej: jeden z nich zmarł nagle z wyrzutów sumienia, a drugiego wyrzucono z dyrektora i przekreślono jego marzenia o byciu ministrem zdrowia.  

    Zerwałem się na pierwszą Mszę św. a dusza w kościele zawołała...Panie! jak tu dobrze.  Dzisiaj  św. Rodzice znaleźli się w wielkim kłopocie, bo zagubił się nastoletni Jezus...

    Zły zalewał mnie rozproszeniami aż do czasu konsekracji. Kapłan wziął kielich i powiedział słowa o Eucharystii jako Chlebie Aniołów, który jest nam dany do spożywania. Wstrząs przepłynął przez moje ciało, a łzy zalały oczy. Na koniec siostra zaśpiewała pieśń o Panu Jezusie, bo z Nim słodkie jest nasze ziemskie wygnanie!

   Nagle znalazłem się w opresji, bo zapaliła się ikona silnika, ale miałem szczęście, bo to stało się tuż przy serwisie Citroena. Zapamiętaj: benzynę trzeba nalewać w dużej ilości, a jeżeli jeździsz mało to nie żałuj pieniędzy na najdroższą z dodatkami rozpuszczającymi osady.

    Nie mogłem wejść na Google.pl bo drugą ikonę trzeba powiększyć. Natomiast Onet.pl „reperował” moją pocztę. Przypuszczam, że sprawiło to świadectwo wiary wysłane do ambasady Korei Południowej (moja modlitwa za ten naród), a to jest bardzo podejrzane. 

    ORMO czuwa nadal, ale staliniątka nawet nie wiedzą, że nieświadomie służą Bestii, a to największa opresja jaka może spotkać człowieka na tym zesłaniu.

   W drodze na Mszę św. wieczorną trafiłem na zakopaną w piachu wywrotkę, którą  przy mnie wyciągnęła mała koparka na gumowych gąsienicach. Krzyknąłem do kierowców, że pomodlę się za nich i nagle ujrzałem intencję modlitewną dnia.

    Po nabożeństwie rozmawiałem z pacjentką, która przeszła operację nowotworu. Przesunęły się ofiary Amber Gold zmuszane do ujawnienia źródła posiadania pieniędzy (!) i bukmachera, który trafił 40 tys. ale nie chcą mu wypłacać, bo pieniądze chce wyłudzić(!).

    Natomiast znajomemu żonka wyjmuje wszystkie pieniądze ze wspólnego konta, a całe życie tyrał jako górnik! Nie ma nawet na piwo. Podadzą też informację o starszych osobach, które zgubiły dowody osobiste i spłacają teraz "pożyczki", a z konta radia Maryja ktoś próbował ukraść 580 tysięcy.

    Wielką opresją w sensie różnych kłopotów jest nasza nieoczekiwana śmierć. Dzisiaj Pan Jezus trafił na  wynoszenie ciała zmarłego "jedynego syna matki, a ta była wdową (...) Na jej widok Pan użalił się nad nią (...)” i rzekł do zmarłego: „Młodzieńcze, tobie mówię, wstań". Wyobraź sobie panikę! Łk 7, 11-17 

    W telewizji trafiłem na sytuację pijanego, który dzwonił z nakrytego płytą grobowca, a w  Irlandii kobieta dostała wstrząsu anafilaktycznego po współżyciu z psem. Inna dziękuje na forum za podanie się egzorcyzmom:

    << Z samego egzorcyzmu nie pamiętam wiele. Wiem jedynie, że był to tzw. egzorcyzm uroczysty, zwany też wielkim. Do dzisiaj wzdrygam się na wspomnienie momentu, w którym stuła kapłana dotknęła mojej szyi. Była (w moim odczuciu) gorąca, podobnie jak woda święcona.

   Wszystko wróciło do normy. Mogę chwalić Pana! Mogę uczestniczyć we Mszy świętej! Przystąpiłam do spowiedzi z całego życia! Mogę uklęknąć do modlitwy! Teraz, gdy upadam, natychmiast wędruję do spowiedzi, gdyż wiem, że tylko tam mogę znaleźć pokój! >>

    W TVN 24 pokazano kobietę na wózku inwalidzkim w środku nawałnicy (Acapulco), bo Meksyk zaatakowały huragany i katastrofalne opady. Popłakałem się, uniosłem ręce i zawołałem z całego serca do Pana Jezusa, aby przybył jej z pomocą.

   W wielkim bólu odmówiłem całą moją modlitwę. Wspomniałem jeszcze raz czekającego na przeszczep szpiku kostnego, a dzisiaj, gdy edytuję ten zapis trwa tragedia zakładników w Nairobi...                                                                                                                                                 APEL