Zły jest niezmordowany i już od rana zalewa serce „dochodzeniem swego” i „rozgłaszaniem krzywdy”. Zaraz zapytasz jak psychiatrzy: skąd to wiem, w jaki sposób mówi szatan i jak to odczytuję?

    Koledzy nie uznają żadnych natchnień, a szczególnie duchowych. Szatan nie atakuje ich, ale niech tylko któryś drgnie ku Bogu, a zobaczy co się stanie. Przypuszczam, że Ty też traktujesz kuszenie jako bezpośredni kontakt z demonem, a przecież jego nie ma!

    To tak jak z działaniem służb specjalnych, które kontrolują wszystko, ale ich nie ma. Też pozwalają „swoim” na wszelkiego rodzaju wybryki: mogą kłamać w żywe oczy i krzywdzić „tych, co nie z nami”.

    Szatan przypomniał mi istnienie strony internetowej dla lekarzy: forum.oil.org.pl...to była iskra zapraszająca do pisania, ale w porę przybyła pomoc, bo wzrok zatrzymywał obraz Ecce homo! Teraz Ty odpowiedz: co powiedział mi Bóg? Przeżegnałem się wodą święconą i poprosiłem Pana Jezusa o prowadzenie.

    W ręku znalazł się zapis z  początku nawrócenia, gdy jeszcze szukałem dojazdu do Autostrady Słońca. Wówczas na dyżurze w pogotowiu (26.04.1989) słuchałem nagranej audycji radiowej dla nauczycieli (pr. ”Nurt” nadawany do 1990 roku):

    << Naprawdę istnieje tamten świat i On Jest. Twój Pan jest Dobry i chwalisz Go, bo muszą dowiedzieć się o Nim wszyscy. Zastanawiasz się: dlaczego ja? Odpowiedź jest tylko jedna...zostałeś wybrany, ale nie w sensie ziemskim dla zaszczytów i dóbr...zostałeś wybrany do pełnej przeszkód s ł u ż b y Chrystusowej!

    Pan Jezus będzie dla ciebie wzorem. Jego życie było jednym pasmem wyrzeczeń i samozaparcia... aż do śmierci! Dopiero teraz zrozumiesz jak cenna jest każda chwila twojego życia, każde słowo i czyn.

    Jasno zobaczysz jaką dostałeś łaskę...staniesz się szczęśliwym i będziesz się dzielił tą radością z innymi. Wielu uśmiechnie się pod nosem, a niektórzy zakręcą kółko na czole...! >>

    Potwierdzam to wszystko po 24 latach! To były prorocze słowa i nie przypadkowo spisałem je z nagranej taśmy. 

    Na spacerze modlitewnym z serca wyrwały się słowa chwalące Boga: Panie! niech Cię chwalą ptaki, które nie kłamią, rzeki i drzewa szumiące, a także cisza. Niech Cię chwalą chudzi i grubi, młodzi i starzy oraz malutkie dzieciątka.

    To stało się nagle na szczycie uniesienia duchowego, bo przypominało się wczorajsze wołanie psalmisty (Ps 148): "Chwalcie Pana z niebios (...) chwalcie Go, wszyscy Jego aniołowie (...) Królowie ziemscy i wszystkie narody, władcy i wszyscy sędziowie tej ziemi, młodzieńcy i dziewczęta, starcy i dzieci”.

    Po przybyciu do kościoła serce zalała radość, ale zły „zamyślił mnie” i przeleciała część czytań. Przeprosiłem Pana Jezusa z nadzieją, że mój Anioł będzie mnie w porę upominał.

    „Pan Bóg jest dobry dla wszystkich na ziemi. / Będę Cię wielbił, Boże mój i Królu, i sławił Twoje imię (...) Każdego dnia będę Ciebie błogosławił (...)”. Ps 145

    Podczas czytania Ewangelii uśmiechnąłem się, bo Pan Jezus mówił o mnie, a dodatkowo Msza św. była za duszę nawróconego 1-go sekretarza. Niekiedy Bóg wydobywa z błota piękny kwiat (Magdalena), a dowodem na to jest fakt, że pierwszym świętym jest Dobry Łotr. Trzeba tylko zaufać w dobroć Boga Ojca i uwierzyć Jego miłosierdzie!

    Faryzeusz zaprosił Jezusa, a grzesznica „płacząc, zaczęła oblewać Jego nogi łzami i włosami swej głowy je wycierać. Potem całowała Jego stopy i namaszczała je olejkiem”. Jezus wskazał, że on nie przywitał Go w ten sposób i wyjaśnił wielką wdzięczność tego, któremu darowano większy dług. Łk 7, 36-50

    Po Eucharystii radość i pokój zalały duszę. Przypomniała się piękna pieśń neokatechumena: „Zmiłuj się nade mną Boże w miłosierdziu swoim. W swojej dobroci zgładź moją nieprawość. Obmyj mnie zupełnie z mojej winy i oczyść mnie z grzechu mojego”...

    Na ten czas czytam resztkę zapisu do wykorzysta z dnia 17.10.2008, gdy w „mojej izdebce” pełnej świętych obrazków wołałem do Matki Bożej:

    Przepraszam za całe moje życie, za plamy…także na lekarskim fartuchu, sumieniu, ciele i duszy. Niech przyciągnę teraz do Ciebie tych, którzy zgrzeszyli z mojego powodu i mogli zginąć na wieki. Matko! obejmij ich, wyproś i wybłagaj u Boga miłosierdzie dla wszystkich aż po krańce ziemi. Pomóż im Matko, przyjmij moje cierpienia w ich intencji...                                

    Jakże chciałbym przy głównych trasach postawić wielkie banery z wizerunkami Jezusa Miłosiernego...                                                                                                                                 APEL