Apostolstwo Chorych 

    Mam wielkie opóźnienia w zapisach, bo źle znosiłem upały, a dodatkowo zeszły się objawy ubocznego działania leku nasercowego (słabość, zawroty głowy, spadki ciśnienia), które błędnie ratowałem mocną kawą z nagłym jej odstawieniem.

  Na to nałożył się okres wylęgania mononukleozy zakaźnej prawdopodobnie jako wynik nieumiejętnego podawania przez kapłana Eucharystii. Muszę opisać jej objawy, bo jest nieznana wśród lekarzy i leczona antybiotykiem jako angina (wirusowa). Do jej rozpoznania doszedłem z modlitwą, a w Internecie zobaczyłem horror zakażonych. 

    Nie wiem jak czują się chorujący w czasie tego upału i przebywający w szpitalach bez klimatyzacji, a moje widzenie ogarnia cały świat. W ręku znalazła się ulotka księży Kamilianów posługujących chorym z symbolicznym obrazem umierającego Pana Jezusa, którego brat trzyma za rękę. Tam też był opis śmierci ich założyciela Kamila de Lellis.

   Rano poprosiłem Pana Jezusa, abym pracował w ciszy i nic nie zapowiadało zepsucia tego dnia, ale zły podsunął mi pomysł napisania prośby o spotkanie z arcybiskupem Hoserem, który jest lekarzem. Każdy polski hierarcha jest obstawiony i nie dotrzesz do niego.

  Wyraźnie widziałem wpadkę, a dzień się tak pięknie zapowiadał. Nawet spojrzał Pan Jezus z Najświętszym Sercem, które szpara między szybami przekroiła na pół (czytaj: „kraje Mi się Serce, gdy poddajesz się kuszeniu”).

   To zarazem jest potwierdzenie perfidności napadów Bestii w trakcie trwania nabożeństw do Najświętszej Krwi Pana Jezusa. Zarazem widzę beztroskę w jego celebracji...cztery razy nie były zapalone świece, a nawet proboszcz nie miał nakładki podczas przekazywania nam błogosławieństwa Monstrancją! Prawie regułą jest brak dzwonienia, a przecież można tego nauczyć...chętnie bym służył!

   To zarazem świadczy o mocy tego kultu, a moja łaska i przekazywanie świadectw wywołuje złość nie tylko u szatana, ale także u odwróconych do Boga, bo większość mających podobne doznania pisała zawsze do szuflady. A przecież mamy szczyt boju duchowego o świat i podczas dawania świadectw trzeba głośno krzyczeć.

   Ja wiem jak wielką moc ma świadectwo wiary...z tego powodu pojawiają się różne przeszkody w dokonywaniu zapisów i ich szerzeniu. W tym dniu jeszcze nie wiedziałem, że od 3 dni mam zainstalowane programy szpiegowskie, a powiem Ci, że wezwany i powołany przez Pana Jezusa jest naprawdę „groźny”, bo Bóg to Prawda.    

   W kościele spociłem się i źle się czułem, ale sercem byłem przy chorych. Jak żyją teraz w Grecji, gdzie jest krach finansowy, a jak na terenach zajmowanych przez opętanych dżihadystów dla których bożkiem stało się mordowanie. Szatan zrobił kółeczko i na Plac Czerwony wraca  Feliks Dzierżyński, a Federacja Rosyjska protestuje, gdy ktoś u nas podnosi rękę na symbole bożków wojny.

   Dzisiaj Pan Jezus ożywił zmarłą córkę zwierzchnika synagogi, który poprosił z wiarą: „przyjdź i włóż na nią rękę, a żyć będzie”. Piszę to o 4.00, a wstrząs przepływa przez ciała, bo przypomina się pokusa, abym „wreszcie się wyspał i nie pisał”. Zobacz precyzję i niezmordowanie Lucyfera.

   Wszystko odmieniła Eucharystia, która zwinęła się w dar i dała piękny smak.  Po błogosławieństwie i śpiewie uwielbiającym Pana Jezusa wyszedłem i modliłem się, ale zamiast - po zjednaniu z Panem Jezusem - wracać do domu w ciszy...gadałem z sąsiadem i marnowałem czas.  

   Kończę zapis, a z włączonej TV Trwam płynie obraz przygotowywania się do świętej śmierci czyli czekającego nas spotkania z Panem Jezusem. Nawet szczegóły ubrania są bardzo ważne! Ciężko chora dziewczynka Chiara prosiła, aby do jej białej sukni dać specjalną przepaskę o określonym kolorze, a w momencie odejścia do Zbawiciela uśmiechała się i pocieszała matkę dotykaniem jej włosów.

   Chce mi się płakać po dniach straszliwej pustki, demonicznego zniechęcenia i nagłego poczucia obecności tej błogosławionej, a przez nią Pana Jezusa...

                                                                                                                      APEL