św. Apostoła  Andrzeja („Andrzejki”)

    Zbudził sen o bałaganie i udrękach, który się sprawdzi. Myśli uciekły do ewangelizacji. To wielkie pragnienie każdego, kto pozna Boga...tak jakbyś znalazł zagubioną drachmę. Właśnie dzisiaj, gdy to przepisuję (20.06.2009) w kościele znalazłem złotówkę. Jakby na ten moment garnie się pytanie; co i czego szukasz w tym życiu? 

  Mały chłopczyk pięknie czyta widzenia proroka Daniela…wprost napływa; „Władca pierścieni”. Nie wiem jak w głowie człowieka rodzi się taki scenariusz? Na pewno palce macza w tym przeciwnik Boga. Ten, który Go małpuje i wciska swoje obrzędy. To bardzo proste.

   Płynie pieśń o dziwnym Imieniu Boga, ale to Imię wynika z Mądrości Ojca, który mówi nam; „Ja Jestem” (Jahwe). Mądrość Boga to prostota. Ta prostota jest traktowa jako dziwność; żegnanie się wodą, święcenie wszystkiego, uniżoność, sakramenty w tym Eucharystia.

   Umęczony, przysypiam na stojąco z lękiem przed upadkiem. Konsekracja. Łzy w oczach, a serce i duszę zalała  tęskna miłość: „Jezu! Panie każdej chwilki mojego życia i mojej wieczności. Przynoszę Ci moje serce i duszę. Przyjmij ten dzień - z nadchodzącym udręczeniem  -  jako wynagrodzenie za Twoje Dary”.

    Właśnie płynie pieśń dziękczynna; „Idzie, idzie Bóg Prawdziwy (...) stańmy wszyscy jednym kołem i uderzmy przed Nim czołem (...)”. Sam musisz to przeżyć.

     Na drzwiach gabinetu powiesiłem kartkę; „dzisiaj nie mam imienin, ale 10.11.”...nawet w imieniny nie znoszę życzeń "szczęścia, zdrowia i pomyślności". Tak jak przewidywałem; nawał chorych, kłótnie, sprawy urzędowe, telefony, dziady i baby, „lewusy”, pieluchomajtki, a także zgłoszono zgon. Pragnę powagi po Mszy św. a tu;

1. drągal o spuchniętej twarzy mówi; „matka mnie wygoniła…do pana”!

2. „ja chcę do chłopa” mówi prosząca o leki dla męża

3. „drętwieje mi czubek”, a pacjent pokazuje na głowę

4. zrób pan coś, bo „mózg mi zanika” 

5. choroba „wyszła do wirzchu”... 

   W tym czasie - już od rana - w radiu trwa festiwal pogańskich zabaw. Ludzie chcą znać swoje przeznaczenie. Później w domu obejrzę drugą część głupot; lanie wosku w „Super Stacji”, „Wiedźmin” w TVN. Weronice Marczuk „moc daje joga”. Pisemko „Życie i nadzieja” zaleca wróżenie z kart, a w „Polityce” czytam o magii. „Wprost” pisze o cudach Tuska.

   Najlepszy jest specjalny dodatek do „Super Ex”, gdzie; kabała (wg niej żyje Maryla Rodowicz), chiromancja, karty, numerologia, fusy, kości, ogień i dym oraz sennik.

  Naprawdę jestem ciekaw intencji. W w/w dodatku wzrok zatrzymało słowo; p r z y s z ł o ś ć. Dla mnie to oznacza życie wieczne, ale ludzie nie myślą o tym i tak naprawdę większość nie wierzy w nasze istnienie po śmierci.

    Tylko garstka pragnie wrócić do Domu Boga Ojca,  który każdego z nas stworzył. Dlatego wypłynęło Jego Imię; „Ja Jestem”. To On obdarował nas; wolną wolą, czasem oraz pewnym losem. Nie ma to nic wspólnego z błędnym determinizmem, ale każdy przyzna, że nie mieliśmy wpływu na moment naszego powstania, płeć, rodzinę, kraj…itd.

   Do Niego mamy powrócić po okresie wygnania z miłości. To właśnie przekazuję moim pacjentom zapatrzonym aż do śmierci w ciało, a przecież wszystko zużywa się jak ubranie. Rozum i wiedza tutaj nieprzydatne. Po co zajmować się odkrywaniem przyszłości, gdy wszystko jest na wyciągnięcie ręki? Po co pragnąć odkrycia naszego losu, ale bez Boga?

    Do tego wszystkiego dodam słowa Pana Jezusa, że: „Słudzy Bestii (...) Dziś, jeszcze w tajemnicy, bierzecie za cel Tron Piotra, posługując się waszymi ludźmi, których umieszczacie na najwyższych stanowiskach (...) Fałszujecie Moje Święte Prawo i niszczycie je, aby usunąć Moją Tradycję (...)”.

    Prorok z Berłem Kłamstwa zasiądzie w Watykanie i zniesiona zostanie Święta Ofiara. Moja dusza doznaje wstrząsu na samą myśl o tym strasznym nieszczęściu, ponieważ nie mogę już żyć bez Eucharystii. Nie chcę całego królestwa ziemskiego, bo cóż oznacza nawet 100-letnie cierpienie wobec męki w Czyśćcu lub wiecznej w Otchłani!                     

                                                                                                                           APEL