Prowadzenie przez Boga zaskakuje i zadziwia mnie aż chce się krzyczeć, a łzy cisną się do oczu. Ten krzyk ma wyrażać prawdę wiary i zapytanie: dlaczego nie wierzycie? Przesuwałem zapisy, rejestrowałem znaki i wyszło, że ten dzień będzie dotyczył jakiegoś boju.

     Specjalnie opiszę jak dojdę do odczytu intencji.Normalny człowiek nie zwraca uwagi na napływające natchnienia. W ich odczycie przeszkadza szum tego świata (rozproszenia), a także Przeciwnik Boga, który daje różne „dobre” myśli. Oto zdarzenia, które wskazywały na walkę i mocnych przywódców (odpowiednik boju duchowego nad nami)...

1. mam napisać protest przeciwko obrażeniu Boga przez prof. Kopffa w „Krzywym zwierciadle” „Super Stacji”, gdzie szydził z Dekalogu oraz relikwii Jana Pawła II (z jego krwi będą robić kaszankę)...od dzisiaj będę nazywał go „profesor kaszanka”  1944kopff.bloog.pl

    Na ten moment  Pan Jezus mówi do Marii Valtorty: „To kara ściągana przez nadmiar pychy, zmysłowości, pożądliwości, kłamstw, egoizmu, nieposłuszeństwa wobec Prawa świętego Dekalogu”.*

2. Dzień flagi oraz wspomnienie św. Wojciecha, który miał konflikt z władzą, a później zginął podczas próby ewangelizacji ziem germańskich

3. oglądałem bitwę o Anglię, inwazję w Normandii, a później walkę „Tygrysów i Panter” z T-34 pod Kurskiem w 1943 roku

4. włączyłem czytanie „Dzienniczka” i trafiłem na  słowo Jezusa do Faustyny: w a l c z ! To do mnie, bo wielu obraża wiarę i nikt na to nie reaguje.

5. słuchałem nagrania audycji o żołnierzach wyklętych

6. znalazłem życiorys Olka...najlepszego prezydenta RP!

7. w TVN trafiłem na obrady komitetu partii w Krakowie, gdzie wszyscy modlili się mówiąc: „Niech żyje Polska Zjednoczona Partia Robotnicza” (film „Karol. Człowiek, który został papieżem”). Tam jest scena stawiania krzyża w miejscu przyszłego kościoła w Nowej Hucie. Wojtyła walczył z mocą Bożą z kacykami komunistycznymi

8. właśnie zabito Osamę Bin Ladena, szefa Al. Kaidy.

   Pan Jezus mówi do M. Valtorty: „Człowieka nawet najmocniejszego, może zabić mucha. Miasto, nawet najbar­dziej ufortyfikowane, można zdobyć. Dzieje się tak wtedy, gdy człowieka i miasta nie broni już Bóg, kiedy ta obrona oddala się z powodu grzechów człowieka lub miasta”.*

    Dzisiaj byłem na nabożeństwie majowym z wystawieniem Monstrancji, ale adoracja to pewna forma kontaktu intymnego. Nie miałem żadnych przeżyć i co pewien czas łapałem się na rozmyślaniach. Przypomniałem sobie, że kiedyś prosiłem Pana Jezusa o zabranie mi łaski wiary i przelanie jej na tych za których płyną modlitwy.

    Św. Paweł powiedział: „trwajcie mocno w jednym duchu, jednym sercem walcząc wspólnie o wiarę w Ewangelię, i w niczym nie dajecie się zastraszyć przeciwnikom".  Flp 1

    Komunia św. złamała się na brzegu, a to zapowiedź cierpienia (nawali łączność z  serwerem)...pokój napłynął do serca. Ja bardzo lubię starych ludzi. Jest w nich prostota i mądrość z dystansem do życia. Po wyjściu rozmawialiśmy o krzyżu, który jest znakiem podziału, a nie jedności. Idziesz za Zbawicielem lub nie. Zbliża się szczyt boju duchowego po którym Pan Jezus przyjdzie ponownie, ale już...po Swoich!

    Jak odczytałem intencję? Trafiłem na pismo „Dobre nowiny” z wielkim zdjęciem J.P. II i jego słowami, które wywołały dreszcz mojego ciała:

  „Musicie być mocni. Musicie być mocni tą mocą, którą daje wiara!   

   Musicie być mocni mocą wiary! Musicie być wierni! /../

   Musicie być mocni mocą miłości, która jest potężniejsza niż śmierć.../../”.

    Ja to wszystko wiem, ale nie umiałbym tak wyrazić. Takich słów nie może powiedzieć człowiek sam z siebie, bo to moc Ducha Świętego. Pojmie to każdy należący do Chrystusa dla którego śmierć ciała nic nie oznacza. W tym momencie - po przyjęciu Najświętszego Sakramentu - bez wahania oddałbym moje życie za wiarę.                                                                                                                   APEL

*„Poemat Boga – Człowieka” księga czwarta, cześć czwarta Vox Domini 1999 str. 204-209