7.45! Och! nie zdążę na spotkanie z Panem Jezusem, a przez to będę tylko jeden raz na nabożeństwie! Zerwałem się i biegnę do Świętego Miejsca, gdzie Zbawiciel czeka na nas dzień i noc...„niech się Wola Twoja ziści, ale chroń mnie od pogardy, chroń od nienawiści”.

   Przed świątynią Piękną w Jerozolimie chromy prosi Piotra i Jana o jałmużnę, ale  Piotr popatrzył na niego i powiedział;

   <<Nie mam srebra ani złota, ale co mam to ci daję: W imię Jezusa Chrystusa Nazarejczyka, chodź!>>  Dz 3, 1-10 Chromy od urodzenia „Zerwał się i stanął na nogach, skacząc i wielbiąc Boga. A cały lud zobaczył go chodzącego i chwalącego Boga”.

    To właśnie ja. Przecież stałem porażony na rogu ulicy, a Pan Jezus powiedział <<chodź!>> Nagle ujrzałem otrzymaną łaskę, która przeze mnie spada na wielu. Teraz podskakuję z radości i wszystkim opowiadam o tym, co się stało. Ja nie ukrywam mojego daru i głoszę wszędzie Chwałę Boga naszego..

   Szkoda, że większość żyje jakby Boga nie było. Praca, praca, a czas płynie. Niektórzy nawet udzielają się w różnych posługach Kościołowi świętemu, ale to tylko usypia ich sumienia i latami nie uczestniczą w Mszy świętej.

    Wprost z serca mówię do pogan; „Nawróćcie się, bo wszyscy poginiecie”. Właśnie zarejestrowałem się na forum „Faktów i mitów”, bo mnie ciągnie do takich. W sercu też koledzy lekarze dla których wiara to choroba. Te przeżycia zapisałem „na żywo”...

    Po zjednaniu z Panem Jezusem pokój i słodycz zalały serce. Na chwilkę stałem się świętym, a to cel naszego życia. Nawet mówię o tym do niewiast, bo to dowód na prawdę kultu świętych. Wymieniamy się doświadczeniami otrzymanej pomocy (św.Józef, Antoni, Apolonia, Florian).  

   Idę na drugie spotkanie z Panem Jezusem, a straszliwy ból zalewa serce, ponieważ kończę moją modlitwę „za płaczących z bezradności”. Dzisiaj uroczystości w Katyniu. Rodziny zamordowanych usłyszą kiedyś moje wołanie, bo wszystko jest zapisane, a zamordowani modlą się ze mną.

    Ile potworności ukazuje świat, a to tylko te, które można zarejestrować; helikopter strzela do ludzi jak do kaczek, ofiary ulewy w Brazylii, mordowani na oczach świata w Kirgizji...Irak, Afganistan.

  Kościelny podał mi książeczkę świadectwo dr Polo „Trafiona przez piorun”. Dziwne, bo otwiera się na str. 62, gdzie Pan Jezus pyta ją;Jakie duchowe skarby Mi przynosisz?

     Koleżanka lekarka stała przed Panem Jezusem z pustymi rękami, które zwisały, bo nie miała nic! W tej chwili napłynęło do niej;

    „Co z tego, że miałaś dwa mieszkania własnościowe, że niektóre mieszkania były twoją własnością, że niektóre gabinety mogłaś nazwać swoimi? Na co ci się zdało, że uważałaś się za wysoce wyspecjalizowanego stomatologa, który odniósł wiele sukcesów? Może masz przy sobie swój wypchany portfel albo grubą książeczkę czekową?”

  „Co uczyniłaś z talentami, które ci dałem?”.

     Dalej jest  prośba wydawcy, aby szerzyć to świadectwo wiary. To do mnie, ale ja to czynię i tylko tego pragnę...o tym jest mój poranek.

 - Opuszczamy mamusię czy jeszcze nie?...zagaduję trzymającego się spódnicy!

 - Nie mogę znaleźć tej pana strony...młodzieniec odpowiada wykrętnie.

 - Wola Boga Ojca...

    Wczoraj spotkałem komendanta policji i prosiłem o uporządkowanie zaniedbanego pomnika poświęconego poległym policjantom. To piękne miejsce, które trzeba ponownie uświęcić. Przy okazji mówiłem o łasce wiary i Jezusie, który nie jest figurą oraz o Bogu Ojcu, który Jest i troszczy się o nas. Wskazałem na moc władzy i słabość Boga czyli moc prawdziwą, która odsuwa nawet strach przed śmiercią.

  Jak Pan Jezus to wszystko układa? Nie znam intencji, ale napłynęła pomoc, bo właśnie siostra żony dziękuje za odebrany dar (paczkę). Napływa św. Piotr, który nie miał srebra ani złota, ale podzielił się swoją łaską. Ja też nie mam wielkich możliwości finansowych, ale dzielę się tym, co otrzymałem za darmo...                                                                                                                               APEL