Dziwne, bo od wczoraj piszę do „NIE” i „Super Stacji”, ale to okaże się nieprzypadkowe, ponieważ zatrudnieni tam są wszechwiedzący i nie widzą belki, a nawet belek we własnym oku.

    Przez chwilkę siedziałem przez telewizorem i w swoim stylu sam oceniałem: „dali zezowatą i gada głupoty”, „trzeba być naprawdę pukniętym, aby grać w Kiepskich”. Przypomniał się Kubuś Parchatek (Jakub Wojewódzki), który występującą w x-factor  dziewczynkę określił „grubą kluską”.

    w tej materii dobra jest feministka Kazimiera Szczuka: w trzech zdaniach określiła tatusiowatość naszego prezydenta. Teraz u red. Olejnik broni ubiorów „spółkujących inaczej” na paradzie zdziczenia ...wyśmiewając hierarchów w Watykanie. Ciekawe co powiedziałaby o sobie. Komisje, sądy, trybunały oraz jurorzy czynią to samo, bo oceniają innych „jako bogowie”.

    W wielkim rozproszeniu i złości szedłem na nabożeństwo czerwcowe, a moje serce zalała niechęć do wielu (nie mogę opisać). Rozproszenie sprawiło, że nic nie docierało do drętwego ciała.

    Uwagę zwróciły słowa kapłana o małym narządzie naszego ciała: języku, który może wyrządzić wiele krzywd, a nawet zabić! Na ten moment Pan Jezus przestrzega: << Nie sądźcie, abyście nie byli sądzeni. /../ Czemu to widzisz drzazgę w oku innego, a  b e l k i  we własnym oku nie dostrzegasz? /../ Obłudniku, wyrzuć najpierw belkę ze swego oka, a wtedy przejrzysz /../". 

   W moim stanie nic się nie zmieniło po przyjęcie św. Hostii, ale podczas powrotu do domu napłynęła obecność Boga Ojca, ale  taka łagodna, pocieszająca, dająca ufność i nadzieję. Te uczucia trudno przekazać. Moje myśli uciekły do „jakby załatwianej sprawy zawodowej”.

    To będzie trudne, bo bój duchowy trwa, ale dusza wciąż powtarzała słowa ostatniej pieśni: „Swojego ludu nie gardź prośbami, ucieczko grzesznych módl się za nami”. Śpiewałem to całą drogę i tak mi dobrze z Najświętszym Tatą. Wprost jestem dzieciątkiem huśtanym na rękach i przytulanym. Bóg zna moje prawdziwe serce i wady charakteru. 

    W TV trwa festiwal. Oto Jarosław Kaczyński mówi, że wyda wojnę wulgaryzmom i brutalizacji w polityce. W tym czasie redaktor z TVN 24 ("szałmen") zapowiada pogodę w Boże Ciało określeniem „bożecielna”, a figura Pana Jezusa ze Świebodzina jest przeznaczona do rozbiórki, bo budowa była  nielegalna!

    Jedni drugich oceniają w programie „Bez ograniczeń” wspaniałej „Super Stacji”. Belki w swoim oku nie widzą zatrudnieni tam: Kuba Wątły i Eliza Michalik. Za obrażanie Boga Objawionego powinni być ukarani. W jednym z programów profesor Kopff powiedział, że w Toruniu z krwi JPII będą robili kaszankę.

    Pan Kuba Wstrętny zawsze życzy mi wszystkiego najlepszego i dobrej nocy, a ja po każdym jego programie nie mogę zmrużyć oka i wciąż czekam kiedy pójdzie do więzienia, bo wówczas uzyskam równowagę psychiczną. Przecież mam to tego prawo jako obywatel demokratycznego państwa, a nie chcę się uzależnić od relanium, które kolega jadł garściami i umarł.

    Na forum Onet.pl działa osobnik, który powtarza wpis, ze Pan Jezus był schizofrenikiem. Pisałem do właścicieli portalu, ale odpowiedzieli, że to moja osobista ocena. Wydaje się, że mają nakaz obrażania wiary i odciągania od Boga. Obrazisz geja lub Żyda trafiasz do sądu. Obrazisz Boga Objawionego, a nikt nawet nie zareaguje. Jego wpis zawsze dają, a mój wycinają.

 Napisałem do niego: „Jako psychiatra obrażasz uczucia religijne katolików. Śmiej się ze mnie, ale zostaw Pana Jezusa. Nigdy więcej tak nie pisz, bo niedługo spotkasz się z Panem, który Jest".

    Przykładem człowieka, który ocenia i obraża innych jest Janusz Palikot. Właśnie pojawił się w „Kropce nad i”. Pani Olejnik cytuje jego wypowiedzi, a on po swojemu mówi, że to, co zrobiła Kluzik - Rostkowska oraz Bartosz Arłukowicz to kur...wo, ale zarazem skarżył się, że babcie z parasolkami pobiły jego zwolenników, którzy wprosili się na spotkanie z  Macierewiczem.

    Piszę, a Bronisław Komorowski zaleca Tomaszowi Nałęczowi, aby ugryzł się w język!    

                                                                                                                                           APEL