Żona zerwała mnie na Mszę św. za jej matkę. Na nabożeństwie przepłynął czas, gdy jeszcze nie pracowałem, a mieszkałem u teściów i byłem przez nich utrzymywany. Przeprosiłem Pana za moją niewdzięczność. Zawołałem też w intencji teścia.

    W nocy Pan przemówił do Pawła w widzeniu: "Przestań się lękać, a przemawiaj i nie milcz, bo Ja jestem z tobą i nikt nie targnie się na ciebie /../". Żydzie zawlekli go przed prokonsula Gallio, który wypędził ich z sądu, bo „spór toczy się o słowa i nazwy, i o wasze Prawo”. Dz 18,9-18

    Możesz czynić wielkie dobro i tak się tym przejąć, że zapomnisz o Bogu. Przenieś to na relację z ojcem ziemskim. Każdy powie: „no tak, ale zostawił/a swojego ojca na pastwę losu”.      

    Jakie dzisiaj było działanie Eucharystii? Po zjednaniu z Panem Jezusem odeszła sprawa krzywdy, rozmyślania o walce, zwątpienie i niechęć do życia z pragnieniem śmierci. Napłynęła ufność i moc do pracy duchowej. Nawet poczułem się silny w ciele fizycznym i ustąpiła senność... Sprawiła to moc Pana!

    Po wyjściu z kościoła zapytałem wychodzących o cel naszego życia. Nie umieli jasno powiedzieć, że jest nim zbawienie duszy, a to uzyskujemy poprzez stanie się świętymi.

    Dzisiaj cały dzień przewijały się dzieci. Właśnie śpiewają w TV Trwam: „Pan Bóg przecież kocha cały wielki świat”, a za oknem gromadka gania się dla zabawy. Rzuciłem im pluszową piłkę i dałem batony.

    Teraz na Mszy św. dzieci dziękują wszystkim za przygotowanie do Komunii św. Płyną śpiewy, rozlegają się oklaski. W takim momencie widzisz dlaczego Pan Bóg kocha dzieci, które są pełne ufności, a ich wiara jest prosta. Po Komunii św. wracałem koło piekarni, gdzie roznosił się zapach chleba.

    W nocy na forum Onet.pl napisałem komentarz, bo ktoś stwierdził, że Bóg nie przebacza wyśmiewania Pana Jezusa. To nieprawda, bo pierwszym świętym jest Łotr, który się opamiętał (drugi szydził do końca).

    Obrażający Boga także mogą zostać świętymi. Bóg postępuje z nami tak, jak ojciec ziemski ze swoim synem marnotrawnym: przytuli po powrocie, popłacze się ze złym dzieckiem i go ugości. Wiara nasza jest bardzo prosta..."Jeżeli nie staniecie się jak dzieci"...

    Kończy się „biały tydzień”. Dzieci pięknie śpiewają z gitarą: „Idzie mój Pan” oraz „wszystko Tobie oddać pragnę, dzieckiem Twoim zawsze być”. Łzy zalały oczy...

                                                       APEL