Idę na Mszę św. za kolegę chirurga z którym pracowaliśmy „drzwi w drzwi”. Niedawno śnił się i modliłem się za niego po tej prośbie o wstawiennictwo. Nie wyglądał dobrze, ponieważ miał zasłonięte prawe oko (jak pirat).

     PZPR rozpadał się, a on na koniec swojego życia zaczął działać. Na nabożeństwie nie było nikogo ze służby zdrowia i żadnego byłego członka matki Partii.

    Jak nigdy dokładnie słuchałem czytania, a łzy płynęły po twarzy, gdy prorok Daniel opisywał widzenia Boga Ojca:

    „/../ Patrzyłem, aż postawiono trony, a Przedwieczny zajął miejsce. Szata Jego była biała jak śnieg, a włosy Jego głowy jakby z czystej wełny. Tron Jego był z ognistych płomieni, jego koła to płonący ogień. Strumień ognia się rozlewał i wypływał sprzed Niego. Tysiąc tysięcy służyło Mu, a dziesięć tysięcy po dziesięć tysięcy stało przed Nim. Dn 7, 2-14

    W sekundowych błyskach poczułem niegodność wobec Majestatu Boga. Jak prorok Daniel mógł to przeżyć? Ból zalał serce, bo nie byłem przygotowany na tak wielkie cierpienie. Przed chwilką płynęła pieśń: „Panie! Ty każesz radować się, a do oczu ciśnie się łza”!

    Teraz moja dusza zawołała: „Panie jak mam się weselić, gdy serce rozrywa tęsknota, a dusza pragnie wrócić do Ciebie? Jak mam się radować, gdy łzy płyną po twarzy”?

    Na ten moment Pan Jezus powiedział, że „blisko jest królestwo Boże. /../ Niebo i ziemia przeminą, ale moje słowa nie przeminą". Łk 21, 29-33  Tak jest naprawdę. Nic się nie zmieniło od czasów proroka Daniela, a to, co Pan zapowiedział wypełniło się. Nikt nie pokona Królestwa Bożego, bo zawsze będą powoływani tacy jak ja. 

    Po Komunii św. napłynęła wielka lekkość, którą można porównać do ciała pływaka, tancerza lub gimnastyczki robiącej wolty w powietrzu. Św. Hostia unosiła się w ustach i chciałbym, aby tak było na „wieki wieków”. To głód Eucharystii, łaska Boga, którą też możesz wyprosić u Radosnego Dawcy! Nawet teraz, gdy to piszę mam łzy w oczach.

     Pasuje tutaj śpiewne uwielbienie Stwórcy: błogosławcie Pana: źródła / morza i rzeki / wieloryby i morskie stworzenia / wszystkie ptaki powietrzne / trzody i dzikie zwierzęta. / Błogosławcie Pana, wszyscy ludzie, /chwalcie i wywyższajcie Go na wieki. Dn3 77-82

    Jutro prorok doda: „Niech lud Boży błogosławi Pana, / niech Go chwali i wywyższa na wieki. /Błogosławcie Pana, kapłani Pańscy. / słudzy Pańscy. / duchy i dusze sprawiedliwych, / święci i pokornego serca. /../”. Dn 3, 83-87.57

     Podczas powrotu do domu wrócił ból rozłąki z Bogiem. Prawie straciłem ciało fizyczne, które zalało rozgoryczenie tym światem, a właściwie zesłaniem...wobec obietnicy zbawienia i powrotu do Nieba.   

    Nasza wiara to nie są „obiecanki cacanki” lub przekonanie. To  p e w n o ś ć  przekazu od Boga Prawdomównego, Króla Prawdziwego, Pana Wszechmogącego. Nie trać czasu, tylko padnij na kolana, bo wszystko jest prawdziwe w Kościele katolickim!

    Wprost chce się śpiewać: „Padnij na kolana! ludu czcią przejęty”...padnijcie przed Panem Panów, Królem Królów, a zarazem TATĄ, który może spalić w piekle, a zarazem wszystko przebaczyć i przytulić najgorszego! „Jezu! Zbawicielu świata! Słodkości mojej duszy. Bądź ze mną Panie. Przyjdź Jezu, ocal nas, nie pozwól na zgubę”.

    W takim dniu mam wielkie pragnienie mówienia o Bogu. Tak się stało, że trafiłem do przychodni, gdzie prosiłem o uczestnictwo w codziennej Mszy św. i zwracaniu się do Boga w różnych sprawach oraz przyjmowaniu Komunii św. która daje nasze uświęcenie. Poprosiłem też małżonków, którym grozi rozwód o pojednanie.    

    Objawienie Boga kojarzy się z wizjami, niesamowitymi kontaktami, a Pan Jezus powiedział, że „błogosławieni, którzy nie widzieli, a uwierzyli”.

    Ja nie miałem nic takiego, ale kocham Boga z całego serca i z całej duszy, ze wszystkich sił...tak, jak jest w przykazaniu miłości: „Będziesz miłował Pana Boga swego całym swoim sercem, całą swoją duszą i całym swoim umysłem”...

                                                                                                                APEL