Ta intencja została podana tuż po wstaniu...wzrok zatrzymało słowo: „Porachunki” (tytuł działu w „Gościu niedzielnym”). Wyszedłem na Mszę św., ale jest mi przykro, ponieważ w tym obdarowanym mieście ludzie nie chcą Uczty Pańskiej...

    Święty Jan Apostoł w wizji ujrzał aniołów „trzymających siedem plag”, które w czasach ostatecznych dopełnią gniew Boga. Zobaczył też takich jak ja, którzy wychwalając Stwórcę walczą z Bestią.

    Zdziwiony słuchałem słów Pana Jezusa, bo właśnie czeka mnie spotkanie z Nieświętą Inkwizycją: "Podniosą na was ręce i będą was prześladować. /../ z powodu mojego imienia wlec was będą przed królów i namiestników. /../ niektórych z was o śmierć przyprawią. I z powodu mojego imienia będziecie w nienawiści u wszystkich".  Łk 21, 12-19

    Padłem na dwa kolana, a św. Hostia pękła na pół. Wiem, że spotka mnie cierpienie...sam zobaczysz jakie! Po wyjściu z kościoła niepotrzebnie gadałem o „cieniu w płucu” (prośba parafianki). Rozproszyłem się i straciłem pokój oraz szansę na  modlitwę zjednoczenia.

    Znałem już intencję i nie dziwiły mnie zdarzenia duchowe:

1. W „Pytaniu na śniadanie” (TVP 2) trafiłem na relację pomówionego o handel narkotykami, który już 6 lat chodzi po sądach. To typowy przykład celowego nękania przez komando „szkodzić”. Cel osiągnięto, bo od napadniętego odeszła żona, a on męczy się z dziećmi.

    Na moje oko robią sobie z niego żarty. Biedaczyna założył nawet forum dla podobnych ofiar oraz bierze udział w działaniu „Niepokonanych” (ofiar budowania autostrad).

     Nagle zobaczyłem ogrom nękania mojej osoby, bo protest przeciwko art. „Narodzeniu bachora” w „Fim” sprawił, że pod listem specjalnie dano moją pocztę (straciłem blog), a przy stronie internetowej pojawiło się moje nazwisko!

    Ile jest możliwości celowego szkodzenia: plotka, oszczerstwo, sfingowana kolizja, pomylenie drzwi przez antyterrorystów, wyrzucenie z pracy z błahego powodu, itd.

 2.  W TV Trwam trafiłem na relację niewiasty, która pogodziła się z opuszczeniem przez męża, ale prośby do o. Pio sprawiły, że się opamiętał, bo zaczęły straszyć go złe duchy.

3. W Izbie Lekarskiej z którą mam porachunki jest mediator, który zarazem szefuje komisji etyki lekarskiej. 

4. W „Fakcie” pokazano staruszki skłócone o ogródek pod balkonem.

    Teraz, podczas pisania s. Faustyna skarży się (w radiu „Maryja”) Panu Jezusowi, że jej duszy nikt nie rozumie. To jest jasne, ponieważ przeżycia duchowe są ponad ludzkie pojęcie...szczególnie dla ludzi wykształconych.

    W moim środowisku na 1-2 lekarzy (letnich katolików) przypada 10 całkowicie odwróconych od Boga. Na ich szczycie psychiatrzy, którzy są groźnymi przeciwnikami wiary. Cóż się dziwić, gdy nawet chrześcijanie nie mogą pogodzić się w sprawie miejsc świętych w Jerozolimie.

    Trafiłem na ponowną Mszę św. dla Matki Bożej. Po drodze w wielkim bólu wołałam w tej intencji i trwało to przez trzy dni.      

     A co z pęknięciem św. Hostii? Późnym wieczorem z wycieczki parafialnej wróciła zgłodniała żona. Napadła na mnie, ponieważ skwaśniała zupa. Zrobiło mi się przykro, bo moja wina żadna, a dodatkowo poszczę w środy i w piątki...                                                                               APEL