W środku nocy naczelny "mędrek" RP Kuba Wątły z "chrześcijańskim" doktorem wyjaśniają, że nie ma czegoś takiego jak obraza uczuć religijnych. Jest XXI wiek, mamy państwo świeckie w środku Europy i nie wolno ograniczać wolności czyli obrażania Boga z każdym otwarciem ust. Zobacz demoniczną logikę.

    Później przyśniła się prof. Joanna Senyszyn z którą chciałem porozmawiać, a wcześniej spotkałem Janusza Palikota, który klęczał na piasku w „kaplicy przykościelnej”. Wyraźnie widziałem jego szyderstwo, a kapłan w uniżeniu  wręczył mu bukiet kwiatów (prawdopodobnie był to Roman Kotliński). Pasują do siebie: ludzka paskuda i Judasz. Prawdopodobnie kończyli tą samą „szkołę", bo obaj wykorzystywali wiarę do kamuflażu swoich „misji”. 

    Jako posłowie okazali się tymi, którzy nie wiedzą ile posiadają, a na początku 2011 roku redaktor naczelny „Faktów i mitów” apelował do hierarchii kościelnej: „jesteście Polakami i widzicie biedę swych rodaków. Opamiętajcie się w swojej pazerności /../ zyskacie /../ wielką zasługę w niebie swojego Boga”. Okazało się, że sam ma 4 miliony, które zarobił na wydanej książce...

    Przykro mi, ponieważ na nabożeństwo do Najśw. Serca Pana Jezusa przybyło 20 osób. Przypominają się słowa proboszcza, który mówił, że w dziele ewangelizacji uczestniczy garstka. Wspomniał też o opuszczeniu Pana Jezusa. To jest zrozumiałe, ale nie możemy sami oddawać pola szatanowi...

    W poczuciu grzeszności pobiegłem do spowiednika, bo:

1. przepłynął świat zwierząt, gdzie nie ma czegoś takiego jak „seks”. Bogu i mojemu sercu miła jest czystość, ale białych małżeństw jest garstka. Wiadomo, że zacznie się dyskusja, ale ja  piszę to, co czuję w danym momencie.

2. zły wciąż kusi złością na krzywdzicieli, ale znalazłem sposób...pokusę przekazuję w intencji kapłanów!

3. złe emocje budzi spadek po rodzicach, który dzieli rodzinę i odbiera pokój z powodu machlojek najbliższych.

    Po moim wywodzie kapłan stwierdził, że dlatego jest zawołanie: „Serce Jezusa dla zelżywości naszych starte”. Tak, bo Serca Pana Jezusa, które jest ogniskiem miłości i świętości nadal doświadcza wiele cierpień, zniewag i obelg (zelżywości). Popłakałem się z powodu otrzymania łaski odpuszczenia moich nieczystości.

    Jezus powiedział do swoich uczniów: "Wszystko więc, co byście chcieli, żeby wam ludzie czynili, i wy im czyńcie. /../ ciasna jest brama i wąska droga, która prowadzi do życia /../". Mt 7, 6.12-14.

    W wielkim uniesieniu słuchałem czytań, a po Komunii św. padłem przed Panem Jezusem z Najśw. Sercem oraz gromnicą i chrzcielnicą. Jako pokutę mam odmówić dziesiątkę różańca: „Chrzest Pana Jezusa w Jordanie”. Chrzest jest taką oblucją duchową.

    Właśnie odnowiłem płotek przed blokiem, a w drodze do kościoła widziałem czyszczącego swój dom, myjących samochody oraz pielęgnujących ogródki i trawniki. W TV mówiono o zawodzie sprzątaczki. Przewijała się czystość jako odpowiednik odpuszczenia grzechów (czystości duchowej)...

    Podczas błogosławieństwa ponownie padłem na kolana i tak chciałbym trwać. Niekiedy trudno klęczeć przez chwilkę, a teraz nie czułem bólu i z wielką radością pragnąłem adorować Pana Jezusa z Najśw. Sercem...           

                                                                                                                                APEL