Msza św. o 6.30 ze stałym zestawem garstki wiernych ("resztki Pana"). Nie wyobrażam sobie świadomego opuszczenia spotkania z Panem Jezusem. To Uczta Boża dla duszy! To pół godziny codziennego  ś w i ę t a. 

     Ile czasu poświęcamy codziennie na kompletne głupstwa. Czego pragniemy i co szukamy na tym padole? Dlaczego nie chcemy - odrzucając to zaproszenie - życia prawdziwego już tutaj? Siostra właśnie śpiewa; „To szczęście niepojęte ...Bóg Sam odwiedza mnie”. Tak, bo Pan Bóg jest tu i teraz, a nawet bliżej, bo w moim sercu.

    Jeżeli trafisz na taką Ucztę to nie spodziewaj się wielkich atrakcji, bo Bóg nie daje wtedy, gdy mamy pragnienie, ale nieoczekiwanie. To pewna próba naszej szczerości. Później zaskakuje nas - jak dobry ojciec ziemski - niespodzianką. Kupisz dziecku rower to trzymasz go i dajesz wtedy, gdy chcesz.

    Płynie długie czytanie (2 Krl 22,8-13, 23, 1-3.), gdzie król rozkazuje, aby w odnalezionej księdze Prawa sprawdzić, co jest na ten czas; << Idźcie poradzić się Pana co do mnie, co do ludu i całego pokolenia Judy [...] Bo wielki gniew Pana zapłonął przeciw nam [...].

    I wszedł król do świątyni Pana, a wraz z nim wszyscy ludzie z Judy i wszyscy mieszkańcy Jerozolimy [...] od najmniejszych do największych. Następnie król [...] zawarł przymierze przed obliczem Pana, że pójdą za Panem [...]. >>.

    Moje serce doznało wstrząsu, bo ujrzałem rządzących w moim kraju całkowicie odwróconych od Boga, fałszywie mówiących i wydających złe owoce. Pan to widzi i kara niechybnie nadejdzie, bo znaki już zostały dane (afery, zamach w Smoleńsku, katastrofalne powodzie).

     Słodycz i pokój zalały serce po Komunii św. a jeszcze przed chwilką byłem zły na świat i otoczenie (samorząd lekarski, remont bloku ze sprzątającymi balkony na piętrach oraz na moich „opiekunów”). Kapłan błogosławił nas, a wzrok zatrzymał obraz Trójcy Świętej i poczucie ważności błogosławieństwa Bożego.

    Pan Jezus mówi; „Nie dawajcie psom tego co święte i nie rzucajcie swych pereł przed świnie [...]”.  Mt 7, 6, 15-20  To wielka prawda, bo wrogowie Kościoła Pana Jezusa wszystko, co święte traktują jak poganie i „obracają się przeciwko wierzącym chcąc ich rozszarpać”! Dalej ostrzega przed fałszywymi prorokami, których rozpoznaje się po owocach...„zostaną wycięci”.

  Intencja wynikła z przebiegu całego dnia. Zobacz zauważoną przeze mnie „duchowość zdarzeń”;

1. dzisiaj skończyło się ubezpieczenie samochodu, a żonie „na wypadek śmierci”...

2. zamówiłem ramkę z siatką zabezpieczającą przed dokuczliwymi owadami, bo siedzę po nocach

3. odgrzybiono, ocieplono i pomalowano blok oraz podwyższono balkony, aby nikt nie wypadł

4. natknąłem się na sąsiada, który jest ochroniarzem, a w myśli Anioł Stróż ...patrzyły tabliczki; "zły pies oraz ochrona całodobowa", a w kościele „Achtung”

5. spotkałem pielęgniarkę pracująca w szkole (profilaktyka, szczepienia, badania okresowe)

  Teraz na nabożeństwie wieczornym - po Komunii św. - serce rozrywała pieśń; „o niewysłowione szczęście zajaśniało”... otworzyłem oczy, a właśnie cały kościół zalało światło słońca!

   Ponadto siostra z natchnienia Bożego śpiewała dla mnie; „Mój Pan uczynił mi wiele dobra, On mnie uzdrowił” ...ponownie popłakałem się kończąc ten zapis.

    Ludzkość, na różne sposoby szuka bezpieczeństwa, ale zapomina się o Opatrzności Bożej, a to jest nasze największe zabezpieczenie podczas pobytu "na tym łez padole" (nazywam go w przenośni „Obozem Ziemia”), którego szefem jest Szatan...    

                                                                                                                                    APEL