Dzisiaj jest pielgrzymka niepełnosprawnych kościoła z MB Pocieszenia. Wózki z chorymi pchają zdrowi…”jedni drugich brzemiona noście”. Wózkiem trudno wjechać do kościoła.
Niepełnosprawni ładnie składają ręce, spowiadają się i przystępują do Komunii Świętej, a zdrowi stoją w słoneczku, poza kościołem. Przepływa świat cierpiących, niesprawnych, niewidomych, porażonych, słabych z głodu. Szczególnego wstrząsu doznaję na wspomnienie obrazów z wojny domowej w b. Jugosławii oraz w krajach afrykańskich.
Bogaci wynajmują opiekunki, które mieszkają z członkiem ich rodziny. Pogotowiem byłem u bogacza (dzieci w USA), który dusił się mimo aparatu tlenowego. Ratunek w sąsiadach. W naszej parafii mieszka Ukrainiec, który stracił obie kończyny dolne. Nie ma dokumentów, ubezpieczenia, dachu nad głową. Dobrze, że przygarnął go operatywny proboszcz.
Napływa obraz ofiary band plemiennych w Afryce. Krzyczała, że nic nie ma. To nic oznacza miskę na rozdawaną zupę. Przez sekundę wyobraź sobie, że jesteś pogorzelcem, ofiara powodzi lub trzęsienia ziemi (Włochy).
Z oddali zobaczyłem przepiękny obraz MB Szkaplerznej. Organista śpiewa; „Ociemniałym podaj rękę, niewytrwałym skracaj mękę/../”. Napłynęło pragnienie świętości. Łzy zalały oczy. Dziękczynienie, dziękczynienie...
Nie ujrzysz łaski: posiadania skóry (poparzenie), dobrego palca („zatrzaskujący”; wyprostujesz i nie możesz zgiąć lub odwrotnie), oddychania nosem i ustami, poczucia smaku, słyszenia, skręcania głową, oddawania moczu, itd.
Jakże chciałbym zawołać na cały świat. Zaprosić do Matki i Jej Kościołów. Ludzie wyszli na poczęstunek, a ja zostałem sam z Matką. Proszę o to, aby Matka Boża była przy mojej śmierci.
Po nabożeństwie dwoma kursami odwożę starsze panie, które poruszają się z trudem. Dziwne, bo zadzwoniła siostra, abym zajął się 87-letnią matką, która jest całkowicie zdezorientowana. Intencja napłynęła - na mszy - następnego dnia.
Słodycz zalała serce po wielkiej trójkątnej Św. Hostii. Odwiozłem pochyloną babcię, a na miejsce „majówki” pojechałem ze znajomą, która ma córkę z porażeniem mózgowym oraz męża po udarze. Przepływają pacjenci; patologicznie otyła, szczupła 80-latka z gośćcem, porażeni po złamaniu kręgosłupa szyjnego, leżący z przykurczem stawów kolanowych (nie chciał operacji), starzy i kilku niewidomych…
APEL