MB Szkaplerznej

    W śnie ujrzałem górę z wielkim krzyżem i błyskiem światłości typu uderzenia pioruna oraz zegar z pięknie świecącymi godzinami...nigdzie takiego nie spotkałem.

    Wprost pytam siebie: ile godzin mi zostało? Przed wyjściem na mszę żona przeczytał mi wiersz ks. Twardowskiego (książka dla dzieci) o chwalących się na co umarli; ten na zapalenie, a ten, że się zakrztusił...jak w mojej pracy. Zdziwił mnie pomysł tego kapłana-poety.

    Napłynął obraz o. M.M. Kolbe umierającego śmiercią głodową za ojca wielodzietnej rodzony. Podczas przejazdu słuchałem piosenki „Santa Maryja", a moja dusza doznała uniesienia i „straciłem ciało”.

     Zdziwiony słucham, że dzisiaj jest dzień Matki Bożej Szkaplerznej (z Góry Karmel)...ucałowałem szkaplerz, którego noszenie sprawia, że Matka daje szczególną pomoc i opiekę za życia, a przede wszystkim w okresie śmierci; „nie umrze bez łaski Bożej ten, kto szkaplerz ów będzie wiernie nosił". Wierz mi, że Matka Jezusa jest zawsze z potrzebującymi.

     Dzieci pojechały na wakacje, wywrotka autobusu, wiele z nich przebywa w szpitalu. Przy nich płaczące matki, które nie opuszczają zagrożonych utratą zdrowia lub życia...cóż dopiero Matka Prawdziwa.

    Kobiety śpiewają; „Matko Najświętsza do Serca Twego /../ wołamy wszyscy z jękiem ze łzami Ucieczko Grzesznych módl się za nami". Ból zalał serce z powodu różnych grzechów...w tym obrażających Matkę, ale wizerunek Jezusa Miłosiernego wprost mówi, że "grzechy masz raz na zawsze wybaczone", ale one zalegają w naszym sumieniu.

    Bóg jest znany jako surowy sędzia, a to Miłosierny Ojciec, który przebacza najstraszliwsze zbrodnie...do ostatniego uderzenia naszego serca! To sprawia Sakrament Pokuty. Po śmierci pozostaje tylko sprawiedliwy sąd. To tyle i to wszystko. To IPN z napisem „Sprawiedliwość Miłosierna". Natomiast Szatan, a za nim ludzka bezpieka przy różnych okazjach wypomina nasze grzechy i wpuszcza zwątpienie w możliwość ich zmazania.

    Dzisiaj otrzymałem wielką trójkątną Św. Hostię. Serce i usta zalała słodycz, a duszę pokój z bliskością Matki Bożej. Tego nie można zbadać i w żaden sposób przekazać. Pan Jezus wyjaśnia to w dzisiejszej Ew.: "Wysławiam Cię, Ojcze, Panie nieba i ziemi, że zakryłeś te rzeczy przed mądrymi i roztropnymi, a objawiłeś je prostaczkom”...

     Po zjednaniu ze Zbawicielem nie chce się opuścić Domu Pana, a na zewnątrz pięknie śpiewają ptaki. Nie ma dla mnie świata ziemskiego z jego problemami, nieważna jest praca i dom. Powie ktoś; dziwne, ale Bóg Ojciec ukazuje przez to nicość wszystkiego...musisz zapragnąć Królestwa Niebieskiego, a reszta będzie dodana.

    Ja to wiem o tym i to przekazuję, bo ludzie bardziej dbają o czystość na balkonie niż w swojej duszy. Nie widzą, że tkwienie w królestwie ziemskim oznacza śmierć. Nie ma sprawiedliwości w śmierci ciała, bo to dla nas dopiero początek życia.

    Nie znam intencji, ale wiem, że będzie podana („coś ze śmiercią"). W ręku znalazło się zdjęcie hien, które atakują zdychających. Piszę, a wokół głowy krąży mi wielki szerszeń...zobacz niepewność bytu. W okienku rejestracji stoi obrazek MBj Szkaplerznej z pobliskiej parafii, gdzie dzisiaj jest odpust.

   Dzisiaj mam dyżur w pogotowiu i już na początek mam daleki wyjazd. Trafiam do ojca, który mógł zabić swojego syna, którego  uderzył stołkiem w głowę! Jedziemy obok zakładu pogrzebowego, a w moim sercu Matka Boża stojąca pod Krzyżem Zbawiciela.

    W kabinie karetki odmawiam „Świętą Agonię"...przez chwilę głośno, bo personel poszedł z noszami po chorą. Intencja wynikła z zawołań do Matki; „módl się za nami grzesznymi teraz i w godzinę śmierci". Nie spodziewałem się, że będzie tak piękna. Ogarnij wszystkich, którzy są teraz w godzinie swojej śmierci. Pierwszy raz ujrzałem moc tych zawołań.

   „Matka zobaczyć dobro w nas umie /../ jest z nami w każdy czas /../ Matka, która wszystko rozumie...sercem ogarnia każdego z nas /../ Ona jest z nami w każdy czas /../"...

    Większość boi się śmierci...powrotu do Nieba, Ojczyzny Prawdziwej, Boga Ojca. Większość chwali śmierć nagłą. To wielkie nieszczęście. Nigdy nie słyszałem pouczeń - w naszym kościele - na ten temat.

    Zapamiętaj! Proś o śmierć dobrą (Wiatyk ) i godną...

                                                                                                                          APEL