Uwaga. WyszukiwaniaMenu główne. Chronologicznie. W okienku wybierz odpowiednią liczę zapisów (30, 100 lub 'Wszystko’)...przy Ws. po 10 sekundach na pasku bocznym przesuniesz błyskawicznie całe lata. Często pojawia się komunikat, że nie odnaleziono strony www.wola-boga-ojca.pl Wówczas kliknij w stronę startową...

      W poniedziałek miałem radość, że otrzymałem zawiadomienie o księdze wieczystej, a tam był brak aktu nabycia spadku po zmarłym bracie. Nie żądano tego, a córka zmarłego brata dała ksero dokumentów, a przyjmują tylko oryginały. Nie rozumiała tego po moich prośbach oraz osobistym sprawdzeniu, a dzisiaj był ostatni moment na załatwienie tej sprawy.

    Bardzo przykra jest sytuacja, gdy najbliższe osoby (siostry) i dzieci zmarłego brata tak postępują. Tu ciężka praca z dobrą pogodą, a w sercu utrudnienie, którego nie mogłem pokonać. Jako najstarszy i mający łaskę wiary pragnę, aby każdy otrzymał, co mu się należy.

    Ja już nie choruję na posiadanie, budowanie. Pragnę mieć to poza sobą. Niektórzy są godni politowania. Po przebudzeniu zły „dyktował” mi pisma, ale w końcu powiedziałem, że takie zachowanie należy mi się. Zacząłem wołać do Boga Ojca i Matki Pana Jezusa, aby odmieniły się ich serca.

    W kościele „spojrzała” stacja drogi krzyżowej „Pan Jezus zdejmowany z krzyża”, a w Ps 17[16] były słowa prośby do Boga Ojca: „Rozważ, Panie, moją słuszna sprawę, usłysz moje wołanie (…) Wołam do Ciebie, bo Ty mnie, Boże wysłuchasz (…)...”.

    Tak się w końcu stanie, a zapowie to dzisiejsza Eucharystia, która będzie się odwracała wielokrotnie. Przystąpiłem pierwszy, bo nie lubię jak Pan Jezus czeka (kapłan wychodzi, a wierni nie spieszą się, a nawet czekają, aby ktoś podszedł).

    Słodycz zalała usta, a pokój serce. Siostra organistka po Komunii św. usiadła w mojej ławce i wszyscy śpiewaliśmy „Jezu ufam Tobie”...powtarzając. Zawołałem też „Panie mój, Boża ochrono serca”.

    Kleiliśmy tapetę, a w końcu żona miała do mnie pretensję, a nie było mojej winy, że marnowałem czas na telefony. Wydział Ksiąg Wieczystych przyjął dokumenty (przecież nie robią tego 1-wszy raz) i nagle zażądano tak ważne aktu, miałem na to kilka miesięcy, a teraz...teraz tylko 7 dni!

    Moje wołania do Boga sprawiły, że najważniejsza uczestniczka spadku dała oryginał Aktu Potwierdzenia Dziedziczenia, ale musiałem przerwać pracę i pędzić samochodem, aby nie rozmyśliła się! Następnego dnia wszystko wysłałem.

    W podziękowaniu poszedłem na Mszę św. wieczorna, którą przekazuję zawsze na Ręce naszej Matki Prawdziwej. Podziękowałem także św. Józefowi za pomoc w odnawianiu kuchni...

                                                                                                                            APEL