Zerwałem się na Mszę św. o 7.00 i chce się płakać z powodu dobroci Boga Ojca. Dzisiaj św. Paweł, okrutny prześladowca chrześcijan wskazuje tym, którym zawzięcie służył, że Pan Jezus wyzwolił nas ku wolności, a Żydzi po przyjęciu obrzezania muszą zachowywać wszystkie przepisy Prawa, a przez to wypadają z łaski.

    Wśród kilku osób śpiewałem za psalmistą „Niech Twoja Łaska zstąpi na mnie, Panie /../ Moje ręce wznoszę ku Twym wyrokom, które miłuję i rozważam Twoje ustawy”.

    Dzisiaj Pan Jezus wskazuje faryzeuszom (Łk 11, 37-41), że dbają o pozory czystości z obmywaniem rąk i naczyń zewnętrznie, a ich „wnętrze pełne jest zdzierstwa i niegodziwości”.

   Eucharystia przyniosła wielki pokój, który zalał serce. Podjechałem pod „mój” krzyż, a uradowały pięknie wyglądające kwiaty, które - dzięki zapalonej lampce - przetrwały przymrozki.

    Dam tylko kilka przykładów służących złej sprawie:

1. Trwanie kolegów z samorządu lekarskiego na pozycji antykrzyżowców z całkowicie skompromitowaną korporacją psychiatrów, która „udowodniła”, że moja wiara w Boga Objawionego i obrona krzyża to choroba psychiczna. Zabito mnie duchowo (psychuszka) i nikomu za to nie spadł włos z głowy.

    Nikt do dnia dzisiejszego nie stanął w mojej obronie, ale o swoich dba się. Przykładem jest ginekolog Krzysztof Makuch, który nie przeszedł w ostatnich wyborach, ale jest zastępcą komisji ds kontaktów z samorządami innych krajów (darmowe wycieczki, udawanie działacza ze zdjęciami w miesięczniku „Puls”), a w tym czasie Konstanty Radziwiłł uczy przestrzegania prawa i etyki lekarskiej. 

    Marszałek Senatu, lekarz Stanisław Karczewski został zaskoczony wyczynem swojego zastępcy, a przed wyborami otrzymał ode mnie płytę z wyczynami naszego kolegi-psychiatry z Gdańska oraz działaniem Wierchuszki „zawodowych” samorządowców z NIL i OIL w W-wie przy których się kręcił! Bóg mu nie błogosławi...

2. W ręku mam dodatek do „Gazety warszawskiej” o masonerii („W Imię Prawdy”), której przewodzi Lycyfer (niosący światło) z ich pragnieniem władzy nad światem.

3. Onet.pl promuje złotoustego Roberta Biedronia, który ma mrzonki bycia prawdziwym prezydentem, a nie jakiegoś Słupska. Teraz, gdy opracowuję ten zapis - w ramach rosnącej popularności - spotkał się w pr.  „Nie ma żartów” z wiedźmą Eliza Michalik.

4. TVN uczestnicząca w totalnych manipulacjach (jednostronność) i promująca opętanych dzieciobójstwem w niedzielnej „Loży Prasowej” doszła do szczytu!  Napisałem do redakcji:

    << Co się Państwu stało, że promujecie demoniczne sprawy, a redaktorzy mają poglądy wrogie Polsce i Bogu. Wciąż lubujecie się w zapraszaniu podobnych dyskutantów...przedtem był to Janusz Palikot  i matka Joanna od demonów.

   Dzisiaj zaprosiliście Pana Stasińskiego, który jest przykładem nienawiści do Polaków...dla niego dziecko zabijane przez polską matkę to "dwie komórki", które można zutylizować. W swoim słowotoku z krzykiem nie został zatrzymany przez prowadzącego. Dziwiłem się, że żaden z dwóch normalnie dyskutujących redaktorów nie wyszedł w proteście!

   Ostrzegam Was, bo Bóg ma czas. Pan Redaktor nie nadaje się do prowadzenia żadnych programów tego typu...powinien trafić do Komisji Etyki Mediów. Państwa Stacja powinna stracić koncesję. Tylko to może Was obudzić, bo czujecie się jak przedstawiciele Jednej  Polszy. Coś ohydnego.

   Każdy z nas ma dwie możliwości: może służyć Bogu i ludziom lub "czarnym", którzy są żądni zabijania dzieci poczętych. Kto Was do tego zmusza i za jaka cenę się sprzedajecie trwając w tym obłędzie moralnym (człowiek wie, że czyni zło i trwa w tym).

   Pan Stasiński "nie wie, co czyni", bo jest opętany intelektualnie, a z takimi nie wolno dyskutować, bo pomaga im Szatan mający nadprzyrodzoną inteligencję! Wasza odpowiedzialność jest większa, bo znacie jego poglądy i promujecie go w dzień święty... >>.

5. Kubuś Parchatek zaprosił do siebie satanistę, ale spotkanie okazało się całkowitym niewypałem. Wstyd chodzić do jego programu, a taki był „wielki” i „sławny”...naszą flagę wkładał w łajno, krzyżował się w studio i mówił, że „Boga ma w d...

6. Dzisiaj testem jest afera reprywatyzacyjna i każdy może zobaczyć ładnie mówiących z Pełnych Obłudy (PO).

    To tylko przykłady, ale taki jest stan moralny Polaków zniewolonych przez bolszewizm, który trwa pod przykrywką demokracji...

     W wielkim bólu odmówiłem w tej intencji moją modlitwę...

                                                                                                                                             APEL