Dzisiaj jest piękny dzień i poszliśmy z żona zapalić lampkę pod "moim" krzyżem, a ja zapragnąłem modlitwy z przeświadczeniem, że intencję odczytam wg spotkanych znaków.

   Tak się stało, bo przechodziliśmy drogą wewnętrzną zaśmieconą po obu stronach, przy stacji benzynowej tankowano gaz z cysterny samochodowej, na niebie samolot wojskowy zostawił smugę. Wzrok zatrzymały spalone sosny w lesie, a przypomniały się zbrodnicze pożary w USA, których nie można było zatrzymać.

   Podczas zawołań modlitewnych pojawiała się sprawa odprowadzania ścieków, a nawet próby wydobywania gazu łupkowego z niszczeniem cieków wodnych. Wyobraź sobie takie ofiary w naszej ojczyźnie...masz duże gospodarstwo rolne i po odwiertach próbnych zamiast dobrej wody ze studni głębinowej płyną popłuczyny ropne.

    Wcześniej informowano w telewizji o zatruciu atmosfery w Krakowie i pokazano sztuczne zarybianie Warty. Natychmiast znałem intencję modlitewną dnia, a w sercu pojawili się władcy, którzy mogą zniszczyć ten świat. Napłynęły obrazy wojny w Syrii, gdzie używa się nawet gazów bojowych przeciwko własnej ludności.

    W drodze na Mszę Św. wieczorną chciało mi się płakać z powodu zniszczenia tego świata...tak pięknie stworzonego przez Boga. Nie spodziewałem się, że tak będę przeżywał tą intencję.

    Trzeba przyznać, że to wszystko stało się podczas mojego życia. Na jego początku nawet małe rzeczki miały ryby i raki (!), pełno było żab i bocianów, a zające przebiegały drogi. Dzisiaj barbarzyńcy strzelają do migrujących ptaków i nawet trudno jest spotkać orangutana na wolności.

   W wielkim zdziwieniu słuchałem czytanie z Ks. Apokalipsy św. Jana Apostoła (Ap 15, 1-4), który ujrzał „siedmiu aniołów trzymających siedem plag ostatecznych, bo w nich się dopełnił gniew Boga”.

    Psalmista dodał w Ps 98[97] z refrenem: „Dzieła Twe wielkie i godne podziwu”... W tym czasie śpiewano: << Dzieła Twoje są wielkie i godne podziwu, Panie, Boże wszechwładny. Sprawiedliwe i wierne są Twoje drogi, o Królu narodów >>.

      Jak Pan Bóg to wszystko układa, bo już po odczytaniu intencji popłynie reportaż Ewy Ewart w TVN 24 o Fukushimie i Czarnobylu (takich elektrowni jest 10 na całym świecie).

     Natomiast jutro - pełen zadziwienia - będę słuchał opisu upadku Babilonu (Wielkiej Nierządnicy) wg dalszego czytania z Księgi Apokalipsy.

    Dzisiaj, gdy to edytuję tow. Putin mówi w rozmowie z dziećmi, że Rosja nie ma granic, a prawda jest taka, że granic nie ma tylko Królestwo Niebieskie, które jest w nas!

    Cóż da człowiekowi władza nad całym światem, gdy straci na duszy? Jeżeli się nie nawróci przed śmiercią to spadnie prosto do Otchłani!

                                                                                                                                     APEL