W kościele przepraszam Pana Jezusa i wołam; „pilnuj mnie Panie Jezu jak Swojej własności...tylko u Ciebie Jezu jest bezpiecznie”. Wzrok zatrzymuje stacja; ”Oto Matka twoja, oto syn Twój”.

    Przepływają zabijani wokół; alkohol, narkotyki, leki.  Ból, ponieważ zmarnowałem dwa dni życia. Napływają słowa żony, która każdy dzień życia widzi jako łaskę i stara się przeżyć go godnie. Ja straciłem tą godność. Błagam  Matkę Pana Jezusa, aby wyprosiła przebaczenie.

    Zaczynam pracę. Nawał. Ludzie obdarowują...w gabinecie pachnie swojską kiełbasą, ale może być z dodatkami (trichinoza). Krawczyk śpiewa „jak przeżyć wszystko jeszcze raz, gdy w każdym z nas czas straconych szans”? Teraz Krajewski; „nie spoczniemy nim zajdziemy...więc po drodze, więc po drodze”. Jeszcze raz przepraszam Pana Jezusa.

   Wszystko wróciło do normy. Żonie oraz Matce Bożej kupiłem kwiaty, a wiązankę pod krzyż podarowała kwiaciarka.

    15.00 Pocałowałem wizerunek Matki Bożej, krzyżyk i różaniec...płynie koronka do Miłosierdzia Bożego i moja modlitwa w intencji dnia. Krążymy po babciach; tej wypada macica, ta niewidoma, a tamta nie chce jeść od tygodnia.

   Czytam o chasydach. Tak, bo to wielki przykład marnowania łaski Boga Ojca. Naród wybrany, tyle znaków, zabili Syna Bożego i nadal Go odrzucają!

   Kończy się dzień, czerwień nieba, smuga po przelatującym samolocie, a ja dalej trwam w modlitwie. Czytam o śmierci dziecka, a Pan Jezus z otwartej księgi mówi, że „na nie zlewam całymi strumieniami łaskę”.

   Teraz mam wizytę u młodego człowieka, który w więzieniu uszkodził sobie nogę...po amputacji został zwolniony. Zobacz. Masz łaskę chodzenia i sam ją niszczysz. Z TV płynie relacja z procesu mężczyzny, który zamordował swoich rodziców. Masz łaskę posiadania ojca i matki, a dalej Boga Ojca Prawdziwego i Matkę Świętej...jak Pan Jezus to wszystko ukazuje?

   Czytam dalej „Poemat Boga-Człowieka”, a tu słowa do mnie; „[...] Ja Jestem Tym, który daje życie [...] czyż nie zalewam cię właśnie łaskami? [...]”. Kręcąc głową z zadziwienia padłem na kolana i podziękowałem Bogu za wszystko.

    Kończę opracowanie tej intencji, a w Tarchominie uszkodzono wczoraj (12.11.2009) wielki przewód elektryczny...przez dobę całe miasto było pozbawione prądu. Mężczyzna mówił do kamery, że łaskę zrozumiesz jak ci ją odbiorą!

    Dzisiaj, gdy edytuję ten zapis, a jest to święto Niepokalanego Poczęcia NMP (8 grudnia 2016) w drodze z Mszy Św. o 10.15 spotkałem kierowcę z którym jeździliśmy w pogotowiu ratunkowym. Wskazałem mu na wielką łaskę, bo mieszka 100-150 metrów od naszego kościoła, a w wieku 82 lat jest całkowicie sprawny. Zaprosiłem go na codzienną Mszę Św.

                                                                                                                                       APEL