Jaka jest definicja Miłosierdzia Bożego? W encyklopedii nie było informacji, ale dano przykład, który dotyczył moich ostatnich wyczynów. Czy przypadkowo tam zajrzałem? Gotszalk z Fuldy (805-866/69) „Skargi pokutne”, gdzie było wołanie:

    „O! Boże, zżal się nad sługą żałosnym! Toć mnie stworzyłeś. A jam Cię odbiegł. Przykazaniami - biada mi, wzgardziłem. Przyznaję w smutku, że wielce zbłądziłem. Ach, cóż się ze mną stanie, Panie!”. Z długiego wiersza wybrałem aktualności dla stanu mojej duszy tysiąc sto lat później.

    Poszedłem na dyżur do pogotowia. Cały czas pamiętałem, że czarny tydzień jeszcze się nie skończył. Jako stary pokerzysta wiem, że to jest tak...”jak nie idzie, to nie idzie”. Zły kusił dalej, bo personel był "chory" i częstowano mnie alkoholem, ale odmawiałem kategorycznie.

    Na wyjeździe trafiłem do mojej byłej pacjentki...bardzo religijnej. Podczas wizyty uczestniczyła w transmisji Mszy św. odprawianej przez Jana Pawła II z okazji 10-lecia pontyfikatu. Właśnie papież podniósł Św. Hostię, a ona w tym czasie z mężem -  trzy razy namawiała mnie - do wypicia małego kieliszka koniaku!

    Minęła północ. Pędzimy do wypadku. Straszliwa mgła, ale na miejscu nikogo nie zastaliśmy. Bardzo często zdarzają się wezwania fałszywe, ale nie rezygnujemy z szukamy śladów wypadku. Faktycznie, w odległości około 10 m od rowu zauważyliśmy dwie postacie: kobietę i mężczyznę...byli nieprzytomni z pełnymi złamaniami podudzi.

   Znalazłem się w wielkim kłopocie, ponieważ mogłem zabrać tylko jedną osobę, a chłopak tracił oddech. Założyłem rurkę ustno-gardłową i podawaliśmy tlen. Trzymałem głowę umierającego i w błagalnym krzyku wołałem do Boga: „Panie! tak niewiele mogę! Proszę o pomoc! Proszę!

   Nagła myśl: z umierającym jadę na spotkanie z R-ką, a w tym czasie karetka transportowa trafi z drugą ofiarą do ambulatorium w pogotowiu. Młody człowiek zaczął oddychać, żyje, jest karetka „R”!

    Kobieta, która przybyła na miejsce wypadku mówiła, że jej wilczur biegał tam i z powrotem, drapał drzwi, wzywał pomocy do rannych, których odkrył, ale ona bała się pijanych i nie wyszła na zewnątrz”...                                                                                                                            

                                                                                                                                            APeeL