Dzisiaj o 2.30 zacząłem opracowywać zapisy z poprzednich „Sylwestrów”...nawet sam byłem ciekaw ich przebiegów. Myślałem, że wytrwam do pierwszej Mszy Św. ale położyłem się o 4.30 i pojechałem na 7.15.

    Człowiek stary robi się drętwy, a wczoraj przeciąg spowodował kręcz karku (mam rozszczep kr. szyjnego) i jeszcze dzisiaj muszę odwracać się całym ciałem. Dobrze, że jest samochód, bo pieszo nie dałbym rady.

    Trafiłem na klepsydrę lokalnego poety 78 lat, który raczej nie uczestniczył w życiu Kościoła Pana Jezusa, a szkoda, bo z jednych kłopotów trafi w drugie. Nic nie dadzą przemówienia i wyliczanie jego zasług. Większość lekceważy życie wieczne duszy, a towarzysze śmieją się z takich rzeczy.

    Dla nich bożkiem jest moc w szkodzeniu innym, a przez cały czas udają przyjaciół lub zajmują się odwracaniem uwagi od zbrodni inną zbrodnią. W tym czasie ich specjaliści usilnie pracują nad znalezieniem pigułki młodości...tzn. dającej starym poczucie się młodszymi. 

    Taki będzie miał większy grzech po powrocie do naszego Taty, bo spotka się z zarzutem marnowania swojej mądrości na podsuwane przez Szatana pokusy, bo kto kocha to życie nie nadaje się do Królestwa Niebieskiego!

    Nagle wszyscy stajemy się młodzi, piękni i zdrowi, a wciąż rodzą się miliony. Zobacz naszą mądrość czyli głupstwo u Boga, a nawet opętanie intelektualne przez upadłego Archanioła o nadprzyrodzonej inteligencji.

    To taka refleksja na początku tego dnia kończącego ten rok. Ludzkość zamiast dziękować Stwórcy za nieskończoną dobroć szykuje się do „zabawy”...w Zakopanem Maryla Rodowicz stopi śnieg!

    W tym czasie od Ołtarza Św. padają słowa św. Jana Apostoła (1J2, 18-21): „Dzieci, jest już ostatnia godzina /../ bo oto teraz właśnie pojawiło się wielu antychrystów /../ Wyszli ono z nas /../ aby wyszło na jaw, że nie wszyscy są naszego ducha. /../ i że żadna fałszywa nauka z prawdy nie pochodzi”.

   Natomiast psalmista prosił w Ps 96[95]: „Niebo i ziemia niechaj się radują”...w tym dniu cała ziemia powinna śpiewać Bogu Ojcu...”niech się cieszą pola i wszystko, co na nich rośnie...niech wszystkie drzewa w lasach wykrzykują z radości".

     Ew J1, 1-18 zaczyna się: „Na początku było Słowo, a Słowo było u Boga /../ a bez Niego nic się nie stało, co się stało”.

    Chodzi o to, że Pan Bóg stwarza wszystko myślą i jest to pokazane także u ludzi, którzy obecnie przy pomocy różnych technik robią cuda. Potrafimy uzupełnić ubytek w czaszce (stwarza go wydruk w komputerze) i latać samolotami na drugą stronę ziemi, a ingerując w pamięć zawartą w chromosomach i genach możemy leczyć już pęcherzycę i rożne schorzenia.

    W tym czasie uparci racjonaliści uważają, że świat powstał sam z siebie, a wszystko jest wynikiem ewolucji...wciąż pochodzą od małp, które mają inny kod genetyczny, bo nasz sięga Adama i Ewy.

    W tej Ewangelii jest skrót działania Boga, który dał nam proroków, a wszystko zapowiadane sprawdziło się po to, abyś uwierzył, że nadchodzi czas Paruzji...ponownego przyjścia Pana Jezusa. Kto czeka na Zbawiciela?

    Naród wybrany nie uwierzył nawet w pierwsze przyjście, bo czekali na mocarza, który wyzwoli ich z okupacji rzymskiej, a tu przybyło Dzieciątko! „Wszystkim jednak tym, którzy Je przyjęli, dało moc, aby się stali Dziećmi Bożymi”...tymi, którzy „z Boga się narodzili”.

    Teraz ludzkość wątpi w zapowiedź przyjścia Zbawiciela jako Tego, Który Ma Moc, bo moc to rakiety oraz wszechogarniające donosicielstwo, które ma zapewnić „wieczny” byt i władzę dla „tych, co z nami”. To jest działanie Szatana - inteligentnego „konstruktora”...nie idź tą drogą!

     Przed północą podziękowałem Bogu Ojcu za rok 2016 i prosiłem, aby był ze mną w 2017! 

                                                                                                                                       APEL