W nocy oglądałem nabieranie przez wróżki...wszelkiej maści ciekawskich i „poszukujących”. To wielkie pieniądze, podatek od głupoty. Płynęły obrazy wyzyskiwanych przez różne dopłaty, tracących wkłady w bankach, a nawet domy.
Dzisiaj, gdy to piszę (maj 2012 r.) wielkie pieniądze stracili budujący autostrady na Euro. Pieniądze rozkradziono w majestacie bezprawia (rząd złodziei i zdrajców pod przewodnictwem Donalda Tuska).
Przed pracą padłem na kolana i prosiłem Boga o ochronę, bo śniła się kierowniczka przychodni, policja, krew, a ja byłem obserwatorem tego zdarzenia...
Dzisiaj zaczynam urlop, ale muszę pracować. Podczas przejazdu na Mszę św. serce zalewało odczucie łaski posiadania pracy, która wykonywana z wielką miłością jest wielkim darem Boga!
Tuż po wejściu do kościoła napłynęło natchnienie uzyskania czystości, bo zaczyna się Nowy Rok. W spowiedzi powiedziałem o mojej gadatliwości, a czasami słowotoku. Popłakałem się, bo pragnę pokonać tą wadę.
Kapłan prosił zarazem o modlitewne wsparcie, bo przed nim jest kolęda. Przypomniał się kurs lekarski na którym jeden ze słuchaczy siedział oddzielnie, był wprost nieobecny, a ja w tym czasie żartowałem.
Odwrotnością mojej wady jest o m e r t a. Wprost widzę wielki tytuł: przerwane milczenie. Chodzi o rozliczenie ze służby szatanowi (komunistom). Ten zapis czekał do dnia, gdy to się stanie (2017 r.).
Pracowałem od 7.00 - 16.00, a w tym czasie „trafiły się”:
- oględziny zmarłego na ulicy (61 lat), któremu niedawno zmarła matka...teraz leży siny na brzegu jezdni. Prawdopodobna nagła śmierć sercowa, ale miejsce publiczne i trzeba zachować ostrożność. To zdarzenie ze snu...
- brak chirurga, a to sprawia, że muszę działać także za niego
- odmówiłem wyjazdu na wizytę (nawał), a bardzo nie lubię tego...pozostało jeszcze 10 kart!
To jest pewna forma niewolnictwa, bo jest zatrudnionych dwóch lekarzy, a potrzeba czterech...
APEL