Ze snu zerwał mnie krwotok z rany głowy, a wiedz, że te rany bardzo krwawią. Zdążyłem na Mszę św. o 7.00, rozradował śpiewający lud, a po Eucharystii słodycz zalała duszę. Teraz, gdy piszę z telewizji płynie relacja o nieważnym ślubie, którego udzieliła odwołana pracownica urzędu.

   Nigdy nie kupuję „Z życia wzięte”, a tam mąż wysłał na ulicę własną żonę, a inny ma kłopoty, bo jego żona miała ojca alkoholika. Patrzy „Romeo i Julia” oraz zakonnica która rzuciła habit dla Sebastiana z „klubu samotnych serc”. Na wizji oldboj podrywa młódkę, a inny podejrzewa żonę o kleptomanię (roztargniona).

   Żona mówi, że mam manię prześladowczą, ale potwierdziła trzask włączania się podglądu. Wielu jest naiwnych i idzie na to, a psychiatrzy chętnie rozpoznają takie stany, bo kłaniają się bożkom władzy i pragną stanowisk. Przecież Sowiety to jeden wielki szpital psychiatryczny...śledzisz, prowokujesz i likwidujesz (także przez psychuszkę).

   Ile jest rozdźwięku w rodzinach, bo mamy wady charakterów, a nawet choroby: zakupoholizm, bałaganiarstwo, a z drugiej strony chorobliwe pragnienie porządku, chciwość, kłótliwość i różne dziwactwa.

   Często rodziny rozdzielają złe warunki. Rokitowie zostali podzielenie, bo żona odeszła z PO. Uśmiecham się, bo w telewizji mówią o małżeństwach rozdzielonych przez dyżury, spotykają się co 3 dni (u mnie jest podobnie). Co na to marynarze?

    Dzisiaj, gdy to opracowuję (23.10.2014) Pan Jezus wskazał na największy podział, który przyniosło Jego Przyjście (Łk 12, 49-53):

   <<Czy myślicie, że przyszedłem dać ziemi pokój? Nie, powiadam wam, lecz rozłam. Odtąd bowiem pięcioro będzie rozdwojonych w jednym domu: troje stanie przeciw dwojgu, a dwoje przeciw trojgu; ojciec przeciw synowi, a syn przeciw ojcu; matka przeciw córce, a córka przeciw matce; teściowa przeciw synowej, a synowa przeciw teściowej>>.

                                                                                                                                         APEL