Przeholowałem...barmanka nalewała mi z serca! Przy otwieraniu garażu "przywitała" mnie nisko przelatująca wrona, a pod kościołem biegł wielki pies!

     Prorok Daniel (Dn 7,2-14) mówił o wizji czterech bestii, które "wyszły z morza". Na zakończenie ujrzał Przedwiecznego...z przybyciem Pana Jezusa. Obecnie, gdy to przepisuję (15.11.2023) podobny przekaz miała E. E. Ravasio.

    Pan Jezus wskazał na znaki w przyrodzie, tak też będzie zapowiadane Królestwo Boże (Ewangelia: Łk 21,29-33)...ja mam tę łaskę "odczytywania mowy Nieba".

      Nie mogłem przystąpić do Eucharystii, w przychodni nawał chorych z dodatkowym zastępstwem w "oddziale wewnętrznym" (izbie lekarskiej bez dyżurnych). Jestem niewolnikiem komunistów.

     Trafiła się bardzo biedna, ale nie miałem pieniędzy i nie wiedziałem jak jej podarować wielką bombonierę, którą już w śnie otrzymałem od bezrobotnej! "Jezu wybacz!" Trafiły się siostry zakonne, którym mówiłem o Szatanie oraz zatwardziały wróg kapłanów: "ksiądz wyspowiadał żonę i chciał się z nią umówić, a miliarder Jankowski?"

    Tajniak donosi na innego tajniaka, tak postępują zawodowi kłamcy. Jakże szatan potrafi zaćmić, a gość 67 lat! Napływa obraz kapłana, który pojawił się w kościele...odprawiał Mszę św. po pijanemu. Jednak taki nie kala swojej posługi, bo ja wówczas otrzymałbym opłatek wigilijny!

     Zapaliłem lampki pod krzyżem Zbawiciela Pana, a w odczycie intencji pomógł mój stan nieważkości oraz słowa Pana Jezusa o Jego skalanych sługach. Moja modlitwa trwała 3 godziny...w tym za mnie.              Jakby w podzięce włączyła się kaseta ze słowami do mojego serca: "Jezu! Przygarnij mnie w Ramiona Swe. Napełniaj ciągle Swym Pokojem. Pokrzepiaj mnie! Jezu! Jezu! Pragnę być przy Tobie!" Popłakałem się...

    Trwa post, tak zamieniłem krzyż diabelski na współcierpienie z Panem Jezusem konającym na krzyżu (w "św. Agonii"). Podziękowałem Bogu za ten dzień...

                                                                                                                             APeeL