Na dzisiejszej Mszy św. wieczornej Pan Jezus uzdrowił chłopca (Ew Mk 9, 14-29), który wg opisu  cierpiał od dzieciństwa z powodu padaczki, ale był traktowany jako opętany przez „ducha niemego”, którego nie mogli „wyrzucić” uczniowie. Zbawiciel stwierdził, że ten rodzaj wymaga tylko modlitwy i postu (choroba).

    Ten problem znają egzorcyści, którzy niekiedy mają rozterkę czy dany człowiek jest opętany czy chory psychicznie. Ja wiem o tym i potwierdza to wywiad z ks. Piotrem Markielowskim, egzorcystą diecezji kieleckiej („Egzorcysta” z września 2013 roku). Ten kapłan miał szczęście, bo współpracował z doświadczoną i wierząca lekarką, specjalistką z psychiatrii.

    Stan naszej psychiatrii jest zatrważający, ponieważ opiera się na lekarza niewierzących, a stanowiska obsadzane są przez "zaufanych", którzy są posłuszni jeszcze poprzedniej władzy. Nie było problemu z psychuszką (tak walczyło się z opozycją), a często ratowano swoich przed ukaraniem lub w celu zwolnienia z więzienia. Nikt o tym nie wiedział...tak jak o zbrodniczej reprywatyzacji w W-wie.   

    Bardzo trudno jest znaleźć psychiatrę katolika, a to oznacza, że mamy do czynienia ze specjalistami, którzy traktują nas jako jedność psychofizyczną bez duchowej. Środowisko jest zdyscyplinowane i raz ustalone rozpoznanie (u wskazanego) nie może być zmienione. Nie wygrasz z nimi, bo jak ustalisz, że jesteś zdrowy, gdy nie ma normy psychicznej.

    Pozostałem po Mszy św. i odmówiłem koronkę do Miłosierdzia Bożego, bo w zjednaniu z Panem Jezusem ma ona specjalną moc, a po powrocie do domu wyszedłem w ciemność, aby odczytać intencję modlitewną dnia i odmówić moją modlitwę.

    W tym czasie miałem prosić o swoje zdrowie, ale w błysku Światła Bożego ujrzałem, że mam dodane 15 lat życia i ochronę Boga przez te wszystkie lata. Popłakałem się:...”Panie mój! jak się odpłacę za Twe hojne dary, za dobrodziejstwa, których nie ma miary”.

   Doszedłem do intencji modlitewnej, bo jako lekarz wiem jak wielkie cierpienia rodzinie i otoczeniu sprawiają drgawki różnego typu...od gorączkowych u niemowląt w których dziecko „nagle umiera” do napadów padaczkowych poprzez całą gamę tych objawów w różnych schorzeniach (guzy mózgu), objawy ubocze leków, a także w zatruciach.

    Wiedzą o tym neurolodzy, a chorzy tracą różne uprawnienia do pracy (na wysokości, przy maszynach w ruchu, jaki kierowcy zawodowi, itd.). Przez 1.5 godziny krążyłem wołając do Pana Jezusa, Matki Bożej i Boga Ojca w modlitwie (jest w instruktażu), która zarazem przynosi ukojenie mojej duszy...

                                                                                                                             APEL