Zaczynam zapis, a dziewczyna śpiewa, że wszystko było przygotowane, błogosławili rodzice, czekał znajomy kapłan, a ty powiedziałeś „Nie!”. Padał deszcz, a z moich oczu płynęły łzy, bo moje serce też zalała tęskna miłość za Panem Jezusem.

    W tym bólu zawołałem; „Panie mój! Jezu Chryste, moja Jedyna Miłości...rozłąka z Tobą, och Jezu! Dlaczego właśnie mnie spotkała ta Miłość i takie cierpienie”? Łzy popłynęły po mojej twarzy,

    Dzisiaj, gdy edytuję ten zapis (09.03.2017) też płynie śpiewa, ale pana w operze o głosie niewiasty, a żona wspomniała, że przed ślubem pokazałem jej kupioną obrączkę, którą później sprzedałem. Specjalnie to piszę, aby ukazać siedzących w nas dwóch ludzi: cielesnego zgrywusa i osobnika pełnego Bożej czułości.

     Wówczas miałem dyżur w pogotowiu, a Pan zaprowadził mnie trzeci raz do tej samej rodziny. W środku nocy trafiłem karetką do młodego małżeństwa. Dzieciątko śpi obok zbolałego ojca i kręci się niespokojnie. Kupili mały domek, on sam pracuje, a wygląda na to, że ma objawy ostrego zapalenia trzustki. Potwierdzą to później w szpitalu.

    Po jakimś czasie miał zaostrzenie choroby, a ostatni raz zranił sobie śledzionę, którą usunięto. Nic nie wiedział o należnych uprawnieniach (wypadek w pracy). Zaleciłem zgłosić się do mnie po wypełnienie całej dokumentacji (nikt nie poinformował go o należnych prawach).

    W cukierni wiszą certyfikaty szefa, a przy nich karteczka; „Ktoś cię kocha. Ktoś cię kocha i chce byś to wiedział. On pragnie być z tobą i wejść do twego serca”.

    W ręku znalazło się zdjęcie pary zakochanych siedzących w przytuleniu na ławce w parku, a także dziewczynka zalana łzami oraz obraz starca, który kojarzy się z Bogiem Ojcem. Włączyłem płytę z piosenką, a tam „Przy ognisku”; „zabrałaś serce moje, zabrałaś moje sny, a mnie pozostawiłaś łzy”!

     „Patrzy” obraz MB Opatrzności z Jezuskiem. Nie wiem skąd, ale wypadła mi kartka z napisanym zdaniem, że; „każdy z nas jest ukochany przez Boga”. Miłość Boga Ojca jest święta i czysta. Z kasety płynie też moja gra na akordeonie i głos zaginionego syna. Bóg ukazuje przez tą relację swoją Miłość do mnie, do nas i do całej ludzkości.

    Zawołałem do Deus Abba, abym się odmienił, nie gadał i nie marnował czasu. Jakże chciałbym wydać „Szkołę nawrócenia”, bo celem naszego życia jest  z b a w i e n i e! W pierwszym kroku trzeba paść na kolana. Przecież większość z nas to wtórni poganie...jeszcze niedawno sam taki byłem!

                                                                                                                                APEL