Za oknem mam wielką ciszę i lubię "pracować" w nocy. Tak dotrwałem do pierwszej Mszy św. o 6.30, a od ołtarza płynęło Słowo Boga Ojca (Oz14, 2-10) zalecającego, abyśmy prosili o przebaczenie naszych grzechów. Drogi Pana są proste: „kroczą nimi sprawiedliwi, lecz potykają się na nich grzesznicy”.

   Ja w tym czasie przepraszałem za utratę czystości i prosiłem o ochronę moich świadectw, a w Ps 81/80 padły słowa: „Wołałeś w ucisku, a Ja cię ocaliłem”. To słowa do narodu wyprowadzonego z Egiptu, ale dzisiaj są skierowane do mnie!

    Pan Bóg faktycznie o c a l i ł  mnie i mam dawać świadectwo tego, namawiać do nawrócenia, błagać, a w końcu ostrzegać i krzyczeć! Bóg nam wszystko pokazał, ale my swoim rozumem nie szukamy Królestwa Bożego.

   Właśnie pada zalecenie: „Nawracajcie się, bliskie jest Królestwo Niebieskie”, a Pan Jezus w Ew. Mk 12, 28b-34 wskazuje na dwa pierwsze Przykazania, które prowadzą do tego celu.

    Eucharystia ułożyła się ochronnie (przylgnęła z mocą do podniebienia), a ja chciałbym tak trwać na wieki wieków, ale szybko pada: „Módlmy się”. Pozostałem w ławce i zjednany z Panem Jezusem odmówiłem koronkę do Miłosierdzia Bożego.

   Wróciłem na nabożeństwo Drogi Krzyżowej zakończone ponowną Eucharystią. Wczoraj wymyśliłem tą intencję, a dzisiaj zostałem zadziwiony słowami kapłana z jakieś niedzieli: „Daj dobre świadectwo o Tym, którego kochasz, w którego wierzysz. Daj dobre świadectwo o Chrystusie”.

   Na ten moment z „Gazety warszawskiej” wypadł apel (gotowy list) przysłany z Centrum Wspierania Inicjatyw dla Życia i Rodziny z siedzibą w Krakowie. Chodzi o to, że zwolennicy aborcji nękają prof. Bogdana Chazana za to, że nie chciał zamordować dziecka szczególnej troski (chorego).

    Zbierają podpisy, aby Izba Lekarska zabrała profesorowi prawo wykonywania zawodu lekarza. To jest głupie, ponieważ kobieta w ciąży prawdopodobnie została tam skierowana prowokacyjnie. Chodziło o zajmowane stanowisko i osobę prawą. Przy zniewolonych funkcjonariuszach publicznych w Nierządzie Lekarskim to byłoby możliwe, bo tam mamy do czynienia z "leśnymi dziadkami i agenturą" (obrona dr. G w aferze „łowców narządów”) z którymi „wzrastał” w obłudzie obecny minister zdrowia Konstanty Radziwiłł.

   To „katolicy” lubiący podpierać się w swojej przestępczości celebracjami wiary świętej. Ja mogę stanąć w obronie Pana Profesora, bo ci, którzy mieliby to uczynić sami dokonali zabójstwa duchowego na mojej osobie. Nonsensem jest prośba kierowana do struktury przestępczej, która nie powinna istnieć. Rzecznik Praw Lekarza nawet nie odezwał się wcześniej. Oni służą tylko „samym swoim”, ale Pan Bóg to wszystko widzi. 

    Wejdź; www.fronda.pl Podziel się swoją wiarą. Tam zostawili tylko moje świadectwo (APEL Lip 25, 2015, 12:06 rano), a tutaj przytoczę inny komentarz (też z tego portalu z dnia 23.07.2015):

    << Na palcach jednej ręki można policzyć ludzi uwielbiających Boga i stawiających Go na pierwszym miejscu, myślących dzień i noc o celu naszego życia: dążeniu do świętości z powrotem do Boga. Można powiedzieć, że prawie nie ma już kogo odrywać od Boga...

   Głównym zadaniem Szatana jest wpajanie ludzkości, że go nie ma. Przecież większość dyskutantów to ludzie niewierzący. Jeżeli negujesz Istnienie Boga to nie możesz wierzyć w „jakiegoś szatana”. 

    Człowiek niewierzący nie jest atakowany i Szatan nie musi nic robić...jeżeli chciałby drgnąć ku Bogu dopiero wówczas przeżyje horror. Szatan podszywa się pod nasze ja i telepatycznie przekazuje...zawsze w pierwszej osobie, że „pójdę na Mszę św. później” (czyli nigdy), do spowiedzi („przecież nikogo nie zabiłem, nie kradnę, itd.”), a w grzechu ciężkim odciąga od Sakramentu Pojednania („nie ma dla mnie już przebaczenia”).

    To jest tzw. fałsz intelektualny stosowany przez jego agendy („kołchoźniki”)...Polsat, TVN i Super Stację, gdzie lubują się w naprawianiu Kościoła świętego („Otwarte studio”, „Krzywe zwierciadło”, „Nie ma żartów”)...pełno wszędzie lisów i dworaków. Ci ludzie uważają, że służą dobrej sprawie. Szatan dysponuje nadprzyrodzoną inteligencją upadłego Archanioła...

   Jako lekarz z charyzmatem odczytywania Woli Boga Ojca często pytałem ludzi o co się modlą...co jest dla nich najważniejsze? Większość zdrowych odpowiadała, że zdrowie. Jedna z takich pacjentek dała nawet na „gregoriankę” w tej intencji. Trzeba prosić o zdrowie, ale duszy (duchowe)...o pełnię nawrócenia.

   Największą moc w tej walce ma Msza św. i zjednanie z Panem Jezusem w Eucharystii. Idę do kościoła z „młynem w głowie”, a tuż po Komunii św. szatana nie ma! Poczytaj o tym w moim dzienniku, bo rzucam tylko uwagi. Sztuczek szatana nikt nie widzi, bo nawet nie pomyśli o nim. Stąd biorą się głupoty z uszczęśliwianiem ludzi (In vitro, aborcja, sprzyjanie gejom), a świat w tym czasie idzie ku zagładzie.

    Już trwa III wojna światowa (z krzyżem i chrześcijaństwem)! Dla obojętnego duchowo lub agnostyka - to nic takiego, bo religie "zawsze wywoływały podziały i wojny". Jak jesteś wrogiem wiary w Boga Objawionego to nawet masz z tej wojny satysfakcję.

    Jest tylko jedna prawdziwa wiara, a reprezentuje ją Kościół katolicki. Skąd są „lepsze” kościoły...bez Cudu Ostatniego (Eucharystii)? A od kogo św. Jehowy mówią o szatanie, a nie uznają Trójcy Świętej? Nie ma u nich też  Matki Bożej i kultu świętych oraz modlitwy za zmarłych, bo neguje się posiadanie duszy!>>...

                                                                                                                          APEL