Na mojej Mszy św. (6.30) „patrzył” wizerunek Ducha Św. ze stylizowanym gołąbkiem. Bardzo lubię te ptaki, które są symbolem pokoju i często towarzyszą mi po nabożeństwie. Zdarzyło się, że przed moim samochodem leciała tak trójka! Kiedyś na osiedlu ktoś nakarmił je zatrutym ziarnem. Ile zła jest w ludziach, bo w tym czasie głodne maleństwa czekały na rodziców.

    Płyną czytania, pieśni, a zarazem rozproszenia. Wyjaśni to później odczytana intencja modlitewna. Dzisiaj św. Paweł chełpi się cierpieniami dla Zbawiciela. To jest niezwykle trudne, ale - prawdziwy heroizm prowadzący do świętości - rodzi się w naszej  s ł a b o ś c i. Cała moc pochodzi od Boga, a ja wiem o tym, bo w czasie, gdy jestem normalny…nic nie mogę („Beze Mnie nic uczynić nie możecie”).

    To niby takie proste, ale spróbuj umiłować tego, którego nie lubisz w otoczeniu...odmień sam swoje serce, gdy myśl pobiegnie do niego. Przebacz też komuś, kto zrobił ci straszna krzywdę! To prawie jest niewykonalne, bo Zły wie o tym i wówczas intensywnie „wpuszcza” w myśli tą właśnie sprawę i to w chwilach ludzkiej słabości.

    Najdziwniejsze jest to, że działa szczególnie w kościele i to na Mszy św. (do czasu Eucharystii). Wielu nabiera się na tą sztuczkę, gdy trafia do pustej świątyni i prosi o radę. Mnie tak mylił latami, bo sądziłem, że napływające natchnienia są od Boga!

    Pokonaj tylko to, a poznasz początek ścieżki do AUTOSTRADY SŁOŃCA. Właśnie psalmista wołał (Ps 34/33): „Anioł Pański otacza szańcem bogobojnych, aby ich ocalić /../ bójcie się Pana wszyscy Jego święci, ci, co się Go boją, nie zaznają biedy. Zbliżcie się /../ będę was uczył bojaźni Pańskiej.  Ja to ułożył, że słowa płyną prosto z UST BOGA OJCA. To było tak dawno, a tu i teraz jest w moim sercu o 4.00 nad ranem…przy śpiewie ptaków.

    Zbawiciel mówił o niemożności służenia dwóm panom: Bogu i Mamonie, bowiem tym bożkiem dysponuje Bestia...oprócz władzy i spełniania nieskończonych pragnień ciała („kobieta, wino i śpiew”).

    Płynęły też słowa pieśni o Jezusie, który jest Źródłem Łask, a Jego zranione Serce rozsiewa Miłosierdzia blask...„Jezu mój! Tyś jest źródłem łask…dla s. Faustyny, Edyty Stein, o. Pio, o. M.M. Kolbe, a także dla mnie! Nie chcą Twoich Łask, nie chcą czystej wody z Twojego Źródła…wolą brudną lub chlorowaną”.

    Napłynęło Światło dotyczące pragnień ciała i duszy. Większość ludzi nie ma pragnień duszy, a te pragnienia może spełnić tylko Bóg. Po ulewie z piorunami gołąbki kąpią się w kałuży, a mały chłopczyk paprze się w błocie.

    Do końca miałem znaczne kłopoty w odczycie tej intencji, bo w takich przypadkach nie otrzymuję pomocy, która wynika z Mądrości Bożej, Wyobraź sobie intencję „za kochających Boga”...taka nie może być podana, bo Szatan zarzuciłby, że modlę się z polecenia!

    Tak jest tylko w królestwach ziemskich, gdzie zniewoleni mają zabraną wolną wolę!. Kiedyś w garażu miałem czerwoną książeczkę o bożku Leninie. Teraz w ręku znalazły się artykuły o Katyniu, relacja z procesu ludobójców irackich (zagazowanie Kurdów), a w TV Trwam był film o Katowni na ul. Oczki, gdzie mordowano Polaków. Do tego adres symbolicznego cmentarza dzieci nienarodzonych w Warszawie (Kościół św. Katarzyny).

   Ogarnij cały świat tych, którzy są pozbawieni bojaźni Bożej: „spółkujących inaczej (homoseksualistów), okrutnych morderców w rodzinach, terrorystów i całe zbrodnicze reżymy (Kimowie w Korei, Chiny, Sowiety) oraz islamiści…z żywymi tarczami z dzieci!

    Na spacerze modlitewnym wołałem - w wielkim uniesieniu - do Boga Ojca o miłosierdzie, bo ci bracia „nie wiedzą, co czynią”. Wyjaśniło się pęknięcie Eucharystii na pół, bo to oznaczało czekające mnie cierpienie i zarazem byciem ze mną Pana Jezusa, który wówczas mówi: („My”)...

                                                                                                                                   APEL