Podczas wczorajszego dyżuru w pogotowiu modliłem się o pomoc, bo nie chciałem dzisiaj pić alkoholu, a dzisiaj w pracy w przychodni napływał mocny kontakt z bratem, a potrafię to odczytać...także od pacjentów.

   Zjawisko telepatii jest dokładnie opisane. U mnie ta energia powoduje niepokój, rozproszenia myśli, a także ucisk w nadbrzuszu (w ok. splotu słonecznego). Podobnie jest w ataku Szatana (większa moc i uporczywość).

.   Przy pomocy przekazu myśli na terenie mózgu odbywa się śmiertelny bój o naszą duszę, bo wokół świata materialnego istnieje nadprzyrodzoność. Większość ludzi nie kontroluje swoich myśli. Nie potrafią odróżnić własnej od napływającej od innych ludzi oraz od Boga i Jego Przeciwnika.

   Największą trudność sprawia „dobra rada” od demona...często nachalna, bo od naszego Anioła Stróża jest delikatna, przeważnie „nie” (nie rób tego). Nasza tragedia polega na tym, że dla złego świata niewidzialnego jesteśmy całkowicie odkryci (widzą nas, słyszą, odczytują nasze myśli i pragnienia).

   Dzisiaj, gdy to opracowuję (11.04.2017) demon dwa razy zniechęcał mnie do uczestnictwa w Mszy św.: rano zalecał „pospanie”, bo siedziałem w nocy, a wieczorem żona powiedziała, abym został w domu. Nie zapaliłbym lampki pod „moim” krzyżem, a to Wielki Tydzień. Dla zwykłego człowieka ta lampka jest epizodem, ale Szatanowi chodzi o ten czas i mój kult krzyża oraz umiłowanie Zbawiciela.

   Przykładem takiego pospolitego oszustwa był profesor „badający” świata niewidzialnego, który kontaktował się ze swoim synem. Tym synem był demon. Jedna rodzina w ten sposób zniszczyła swoje mieszkanie, bo dusza zmarłego wskazywała różne miejsca ukrycia skarbu!

   Jak rozpoznać myśl napływającą...dobrą czy złą? Wymaga to ćwiczenia. Jeżeli jesteś zajęty jakąś czynnością, a nagle napływa myśl...można przypuścić, że jest obca. Wszystko poznasz po owocach...

    Właśnie spotkałem brata, który zaprosił mnie do siebie, a lubi tak samo jak ja grę w pokera i wypicie „coś tam, coś tam”. Obiecałem, że wpadnę, ale nie poszedłem…

   To był mój duży sukces, bo - przy pomocy wczorajszej modlitwy - pokonałem dwa nałogi (picie alkoholu i hazard), a zarazem maleńki krok na ścieżce do Autostrady Słońca…

                                                                                                                            APEL