To trudny dzień, bo mam zaległości w zapisach spowodowane nowym komputerem, a człowiek stary źle znosi takie zmiany, bo ma wyrobione odruchy, które trudno zmienić. Dzisiaj będzie mediator w Okręgowej Izbie Lekarskiej i mam nadzieję, że skruszeje choć jedno serce kolegi-samorządowca, bo nie można trwać do śmierci w grzechu.

  Jest to sprawa precedensowa, bo kolega-lekarz mocny we władzy zbezcześcił miejsce kultu religijnego ze ścięciem krzyża Pana Jezusa. Po moim proteście zastosowano wobec mnie psychuszkę..tak jak w Federacji Rosyjskiej.

   Nie podoba się władza, która chce tylko dobrze? Żaden człowiek normalny nie krytykuje tego! To jest bardzo prosty mechanizm walki z opozycją. Proponowano przecież badanie psychiatryczne także Jarosława Kaczyńskiego.

    Ja odpowiadam także za zbawienie tych kolegów i postanowiłem przekazać Mszę św. poranną w intencji przemiany ich serc z przebudzeniem duchowym. Większość z nich jest w „wieku odlotowym”, a trzymają się kurczowo bożka-władzy.

   Na Mszy św. porannej Pan przysłał spowiednika. Kapłan wskazał, że każdy z nas ma misję daną od Boga i nie może jej porzucić.

   We wtorek, w dniu Patrona Polski św. Andrzeja Boboli św. Paweł prosił (1 Kor 1, 10-13.17-18): „Upominam was, bracia, w imię Pana naszego Jezusa Chrystusa, abyście byli  z g o d n i i  by nie było wśród was rozłamów”.

   Mojej ojczyzny miało nie być...stąd precyzyjny zamach w Smoleńsku. O wszystkim mówiły oczy tow. Putina, który spotkał się z Donaldem Tuskiem...próbującym z nim przybić piąstki („ale nam dobrze poszło, no nie?”).

   Ludzkie bestie i opętani posiadaniem robią różne numery, a zapomnieli, że już nie ma pani Pitery "walczącej" z korupcją (kiedyś zrobiła szum, gdy ktoś zapłacił 8 zł służbową kartą za dorsza), a nie widziała ofiar reprywatyzacji w W-wie. Oto przykład działania „w pełni prawa”...biznesmen „kupił” na papierze jakieś śmieci za kilka miliardów i żądał zwrotu WAT-u w wysokości 170 milionów!

   Głosiło się piękne prawa i tworzyło fikcyjne organy „broniące” obywateli. Ich obrona polega na wskazywaniu naszych praw z odsyłaniem do innych (od Annasza do Kajfasza), bo nadal mamy państwo teoretyczne. Moja krzywda jest żadna wobec braci Polaków wyrzucanych w majestacie bezprawia z przejmowanych kamienic („reprywatyzacja”).

   Eucharystia ułożyła się brzegiem na wargach i zamieniła w łódź (pomoc)...mam nadzieję, że drgnie serce któregoś z moich krzywdzicieli. Po wysłaniu faksu z książki „Grek Zorba”, którą czytała żona popłyną do mnie słowa: „Moje imię widnieje w Twojej księdze, jestem Tobie przypisany i poza Tobą nie mam się do kogo zwrócić”. Tak jest naprawdę...

  Planowałem pójść za kolegów lekarzy na nabożeństwo majowe z ponowną Mszą św. ale zalano nam łazienkę (remont mieszkania nad nami). Sam zobacz jak demon "chroni" swoich...                                                                                                                                                       APEL