W śnie zakładano mi biały fartuch i uśmiechano się ze względu na moje świadectwa wiary. Jakiś pan strofował też swoją żonę, że gada o wierze, a ja powiedziałem, że ona mówi prawdę.
Po przebudzeniu w kuszeniach wołałem: „Jezu, Tobie przekazuję tą sprawę”...z powtarzaniem. To jest najkrótsza modlitwa świata, ale ma wielką moc i jest bardzo skuteczna (przekazana przez mistyka ks. Dolindo). Szatan nie ma szans na przeszkadzanie, bo odpędza go samo Imię Pana Jezusa („Ten, Który zbawia”).
W drodze na Mszę św. poranną - wraz ze wschodzącym słońcem - napłynęła bliskość Pana, a ja wołałem w wielkim uniesieniu: „Kiedy ranne wstają zorze„ i „Pod Twą obronę Ojcze na niebie”. Później kapłan zaintonuje tą pieśń pełną pochwały Boga Ojca za to, że nas stworzył (dusze), ocalił (Pan Jezus dokonał naszego odkupienia) i otworzył bramy Ojczyzny Niebieskiej (dla pragnących zbawienia).
Pomylono czytania i w Ewangelii (J4, 35-38): "Podnieście oczy i popatrzcie na pola, jak bieleją na żniwo. Żniwiarz otrzymuje już zapłatę i zbiera plon na życie wieczne, tak iż siewca cieszy się razem ze żniwiarzem. Tu bowiem okazuje się prawdziwym powiedzenie: Jeden sieje, a drugi zbiera. Ja was wysłałem żąć to, nad czym wyście się n i e n a t r u d z i l i. Inni się natrudzili, a w ich trud wyście weszli”.
Zobacz drogi Pana, bo w ten sposób została podana intencja modlitewna...dodatkowo w dzień modlitw za kapłanów (1-wszy czwartek m-ca), a później - w drodze z kościoła - spotkam alumna, który za dwa lata będzie kapłanem.
Za kilka dni Pan Jezus powie do uczniów (Mt19, 27-29), którzy porzucili wszystko i poszli za nim, że przy odrodzeniu zasiądą na tronie chwały. << /../ I każdy, kto dla mego imienia opuści dom /../ lub pole” oraz rodzinę łącznie z dziećmi „stokroć tyle otrzyma i życie wieczne odziedziczy”>>. Eucharystia ułożyła się ochronnie, a później zwinęła w łódź oraz węzełek...jak dla żniwiarza (moc do pracy na niwie Pańskiej).
Wróciłem na Mszę św. wieczorną z prawidłowymi czytaniami i z nabożeństwem do Najświętszej Krwi Pana Jezusa.
1. Mojżesz był poddany próbie oddania własnego syna...jako ofiary
2. W Ps 116A[114] psalmista wołał do do Boga o uchronienie duszy od śmierci, oczu od łez, a nóg od upadku
3. Natomiast w Ew (Mt9, 1-8) Pan Jezus uzdrowił trędowatego, a moim sercu pojawili się: egzorcyści i uzdrowiciele.
Eucharystie oddałem na ręce Matki Bożej, a w litanii do NKPJ prosiłem w intencji zaćmionych duchowo kolegów i niechętnych mi, a także za walczących z krzyżami. Podjechaliśmy pod mój krzyż, gdzie żona oceniła stan kwiatów.
Modlitwa w intencji tego dnia popłynie dopiero 12 lipca w drodze do i z kościoła, a po błogosławieństwie Monstrancją napłynie poczucie bliskości Boga Ojca. Ze strony ciała jest to wielka radość, a dla duszy smutek spowodowany rozłąką i tęskną miłością. Tego nie można przekazać naszym językiem.
Wracałem prawie przyciskając do serca 2-miesięcznik "Któż jak Bóg" (zabrany z kościoła) z odmawianiem mojej modlitwy. Bóg Ojciec na zakończenie powie do mnie i podobnych, którzy pracują dla Jego Chwały: „Policzę /../ nawet najmniejszy wysiłek, jaki podejmiecie, i odpłacę wam za wszystko stokrotnie w wieczności”. *
Ja pracuję dla Ojca Niebieskiego z pragnienia mojego serca i duszy...tak jak małe dziecko kochające ziemskiego tatusia.
APEL
*”Bóg Ojciec mówi do Swoich dzieci”...