Tuż po wstaniu serce zalało dziękczynienie Bogu Ojcu za prowadzenie, za dobry sen i sprawność, bo przede mną jeszcze jeden dzień dawania świadectwo wiary. To wymaga czasu i działania Ducha Świętego...waśnie poprosiłem o pomoc, bo sam z siebie nawet nie mam chęci do pisania.

    Jest mi bardzo przykro, że tak mała garstka katolików uczestniczy w życiu naszej wiary i teraz smaczni śpi, a później nudzi się. Tacy mogą handlować czasem z którego zostaną rozliczeni. 

   Podczas konsekracji usłyszałem najpiękniejszy dźwięk na świecie...to delikatne uderzenie w gong oraz dzwonienie. W tych świętych chwilkach chleb zamienia się w Ciało Pana Jezusa. To stało się pierwszy raz po Zmartwychwstaniu Zbawiciela. Nie wierzą w to chrześcijanie oderwani od następcy św. Piotra!

   Serce rozrywa pieśń „Matko Najświętsza do Serca Twego /../ Wołajmy wszyscy z jękiem, ze łzami Ucieczko Grzesznych módl się za nami /../”. Teraz do Pana Jezusa: „Chwała niech będzie zawsze i wszędzie Twemu Sercu, o mój Jezu!”

    Eucharystia ułożyła się w laurkę (zagięcie na brzegach, w odwrotne strony), a pokój i pragnienie dawania świadectwa wiary zalały serce. Dzisiaj zły działa z podwójną mocą, bo zeszedł się kult Najśw. Serca Pana Jezusa z miesiącem kultu Najśw. Krwi Pana Jezusa (wieczorem będzie litania z ponownym wystawieniem Monstrancji).

   Rozmawiałem z alkoholikiem uzdrowionym przez Boga podobnie do mnie (mam odjęty nałóg). Tutaj uwaga dla tych, którzy nie rozróżniają tych stanów (np. koledzy psychiatrzy z certyfikatem radzieckim): alkoholika nie pijącego (musi cały czas być czujny, walczyć z nałogiem...z pokusami) oraz uwolnionego od nałogu przez Boga (alkohol nie przejdzie mi przez myśl).

   Nasze zdrowie duchowe i jego podtrzymywanie sprawia: Sakrament Pojednania oraz codzienna Eucharystia (św. Chleb dla duszy). Po tym, co czytasz nie czekaj ani jednego dnia, bo jutro możesz być zimnym trupem...

   Następnym warunkiem dobrego zdrowia duchowego jest postępowanie zgodne z Wolą Boga Ojca...pragnienie jej wypełniania. Zacznij się ćwiczyć, bo Bestia szczególnie napada dopiero przebudzonych. Nawet jest to pokazane na budzeniu się ze zwykłego snu, a cóż dopiero, gdy skręcasz z drogi pełnej wybojów do Autostrady Słońca.

   Każdy, którego serce szuka Boga, a trafił tutaj będzie wiedział o co chodzi...tym bardziej, że właśnie wróciłem ze spotkania z Panem Jezusem (13 lipca w dniu wspomnienia III Objawienia w Fatimie).

   Dalej mamy pragnienie przestrzegania Prawa Bożego. Jak czuje się dzisiaj matka HGW, której  od dawna nic nie brakowało, ale jest opętana przez władzę i posiadanie. Teraz drży na każde „puknięcie w drzwi”. Zapoznałem się w tym w mojej Komorze Lekarskiej, gdzie jest karuzela stanowisk, wielofunkcyjność i fałsz związany z kultem własnej osoby.

    Dam przykład. W Delegaturze Radomskiej Warszawską Komorę Lekarską reprezentuje kolega Julian Wróbel, który nie stanął w mojej obronie (katolika), ale po stronie opętanego psychiatry z odległej Izby Lekarskiej (w Gdańsku). Zna moja krzywdę, ale w ramach faryzeizmu miał „przemówienie” w Radomskim Seminarium Duchownym. To wielka ohyda powodująca konwulsje w moim sercu.

   Ja kolegom przebaczyłem i modlę się za nich, bo niezasłużone cierpienie jest łaską, a uświęcenie go drogą do Nieba, ale przykre jest trwanie tych funkcjonariuszy w układzie. Kolega Maciej Hamankiewicz porzucił pomaganie chorym (ordynaturę w oddziale wew.) dla głupiej i fałszywej władzy. W jej ramach pozwala na rozpasanie podległych sobie urzędników.

    To układ podobny do tego, który stworzyła matka HGW. Tutaj jeszcze gorszy, bo koledzy nauczali w TV Trwam już po napadzie na obrońcę krzyża. Moja sprawa w końcu wypłynie dla ich dobra duchowego, bo celebracje religijne wykorzystywali dla swoich niecnych celów.

    Pan  n a s ł a ł  mnie na nich, bo widział ich paraliż duchowy. Panie prezesie Naczelnej Izby Lekarskiej proszę się przebudzić jeszcze za życia, bo po drugiej stronie nie liczą się stanowiska z przyjmowaniem fałszywych hołdów.

                                                                                                                                   APEL